No niestety mam to oko do "wynajdywania" chorób

Nucinki nóżki są od dawna pod ścisłą obserwacją ale nic się nie działo. Czasami były trochę bardziej zaczerwienione. W maju miała gorsze rany bo zrobiły jej się odleżyny... Ale po solcoresylu bardzo ładnie i szybko zeszło. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Nutka chodzi cały czas tak samo (tzn. nie widzę żeby bolały) więc chyba nie jest tak źle, apetyt dopisuje (duży!

).
sosnowa Twoje były młodsze więc ciężej się pogodzić z takim odejściem. Nala ładnie pożyła ale i tak jest ciężko...

Cieszę się, że cały życie była u mnie szczęśliwa, nie chorowała przed śmiercią a w ostatnich chwilach z nią byłam... Szukam jakiś pozytywów w tym smutku...