CAVIARNIA

leżenie ze świniami w łóżku jest cudowne, zwłaszcza jak się przytulą... ale tylko do pierwszego sika

Fajnie...dopóki chłop nie wlezie do łóżka...
Kładzie się i zaraz krzyk:
- fuuuuj, tu jest mookroooo.
Podnosi się, a do ręki/twarzy ma przyklejonego boba...i wtedy dopiero zaczyna się dym, że on się nie zgadza, że co to tu, że jak to tak...

Nam sik ani rzadkie bobki Toli nie straszne Pod kołdrę daję matę piknikową i na to ich kocyk i tak sobie leżymy

Frugo na spacerze






PS zapraszamy do wątku przyrodniczego

Eeeeeeee... A czasem Frugo nie jest z rodziny żbik? Taki jakiś duży się tu wydaje, jakby większy od tych podwórkowych, ci to czekają na mysz.

On już bez smyczy?

Czy ja wiem czy duży waży 5 kg i ma długie nogi. Widziałam większe koty
Frugo już od dawna (ze 2-3 lata) chodzi na łące bez smyczy. W lesie mu ubieramy ale raczej też by nie uciekł. On się cały czas nas pilnuje i kręci się obok samochodu.

No fakt jakiś lekki, sąsiadka miała czarno-białego o wadze 11 kg, ale on bardziej spasionym był. Podobno są koty które mogą ważyć nawet 18 kg.

Jest taka rasa, za cholerę nie pamiętam jak toto się nazywało. Niby zwykły kot, ale przerośnięty...

Edit.
Maine Coon
Moja znajoma miała kocura kilkanaście kg.
Kot jak kot. Tylko trochę dłuższy kłak i większy.
Mnie się najbardziej takie frugowate podobają!

Main coon to tata rasy Ragdoll, ausie coś o tym wie hihi. Koty jak Frugo też bywają większe.

Po prostu jest fit! Coś się go uczepił!?! Grrrr