CAVIARNIA

Tak bywa, są odpływy i przypływy...
Ale dwóch Ci jednak ubyło, na resztę też przyjdzie pora

Oj, te chłopy! Wybite siekacze górne pięknie Pędraczkowi odrosły, za to połamały się przy samym dziąśle siekacze dolne... Prawdopodobnie pękły przy uderzeniu i przy najbliższej okazji przepadły całkiem. Blizn pooperacyjnych brak, wygoiło się wszystko pięknie, choć szczerbatek, mimo wybrakowanych "narzędzi", szwy częściowo usunął. Adopcja i tak wstrzymana, więc zajmiemy się zębami - dostaliśmy przydział specyfiku wzmacniającego i za dwa tygodnie śmigamy na kontrolę paszczy.

Dzima pisze:Szkoda A napisz do Pauliny czy się rozmyśliła czy co się dzieje

Kombinujemy dla Makumby transport.

zwierzur pisze:Kombinujemy dla Makumby transport.

A dokąd? To będę trzymać oczy i uszy otwarte...

Makumba pojechał dziś do swego nowego domku. Duzi przebyli naprawdę kawał drogi, żeby zaopiekować się chłopaczkiem. Z całej siły trzymam kciuki, żeby prosiaczek bez problemu dogadał się z rezydentem. To najgrzeczniejszy z moich żyrardowiaków - musi się udać! Pozostaje czekanie na wieści od Rodzinki...

Oj mocno za niego trzymam kciuki
Musi się udać, chłopak spokojny, nie ma innej opcji

Żyrardowiaki są faaajne i spokojne.

Pierwsze wieści z DT... Grzeczny dotychczas Makumba postanowił zostać wodzem i wzniecił rebelię... Trwa nieustająca gonitwa za rezydentem, który smarkacza nie chce, albo nie umie usadzić... Pomyśleć, że u mnie była to największa ciapa... Coś podobnego! Ustaliłyśmy z Panią Pauliną strategię postępowania na najbliższe dni. Mocno trzymam, żeby się chłopcy dogadali...

Oooo nie wierzę! Kurczę to trzymam kciuki o oby strategia przyniosła efekty
A może to stres połączony z ekscytacją? A jak rezydent na to wszystko?

Dwa pytania o Turkucia, niemal jedno po drugim... Rudy g r y z i e!!! Kochany jest, ale chapie zębiszczami mocno...