Świnkonomicon: czas chorób
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Dwie rude kuzynki, czyli Appa i Momo
Jak kiedyś ją złapię z aparatem to wrzucę fotki.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dwie rude kuzynki, czyli Appa i Momo
Super Byłoby niesamowicie zobaczyć świnkę leżącą i dłubiącą sobie pazurkiem tylnej łapki w nosie Czekam zatem na fotki
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Dwie rude kuzynki, czyli Appa i Momo
Dziś ruszył blogaś o moich świnkach:)
http://swinkonomicon.blogspot.com/
Chwilowo nie ma tam zbyt wiele, ale będę sukcesywnie rozwijać.
http://swinkonomicon.blogspot.com/
Chwilowo nie ma tam zbyt wiele, ale będę sukcesywnie rozwijać.
Re: Appa i Momo czekają na nową koleżankę
No więc (nie zaczynamy zdania od "no więc") postanowimy powiększyć stadko. Mogłabym napisać, że od jakiegoś czasu nam to chodziło po głowie (bo chodziło) i jak to czekaliśmy na odpowiednia świnkę (w pewnym sensie), ale nie będę się rozpisywać. W każdym razie, zainteresowaliśmy się Haruko i wczoraj mieliśmy WPA. Wypadła pomyślnie i teraz pozostaje tylko czekać, aż mała się odpowiednio podtuczy.
I tak, dobieramy świnki tak, żeby się ładnie komponowały kolorystycznie.
Temat Haruko: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=12&t=5300
I tak, dobieramy świnki tak, żeby się ładnie komponowały kolorystycznie.
Temat Haruko: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=12&t=5300
Re: Appa, Momo i ta trzecia, czyli adopciak przybył
Dziś MAS przywiozła mi trzecią świnkę, czyli Haruko z tego wątku: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=12&t=5300. Jeśli dogada się z dziewczynami zmienimy jej imię.
Próbowałyśmy ją wstępnie zapoznać z Momo i wyszło dość umiarkowanie. Tzn. Momo nie wykazywała chęci uszkodzenia małej, ale nie szczędziła jej uszczypnięć zębami i kuksańców, aż biedna zaczęła piszczeć. Na razie siedzi sama w klatce, obtańcowywana przez kraty przez starsze koleżanki (Momo w pewnym momencie zaczęła szarpać drzwiczki, żeby się do niej dostać). Jutro zaczynamy łączyć na poważnie.
Oraz: Jakie ona ma mięciusie futerko
A tu zdjęcie w nowym lokum:
Próbowałyśmy ją wstępnie zapoznać z Momo i wyszło dość umiarkowanie. Tzn. Momo nie wykazywała chęci uszkodzenia małej, ale nie szczędziła jej uszczypnięć zębami i kuksańców, aż biedna zaczęła piszczeć. Na razie siedzi sama w klatce, obtańcowywana przez kraty przez starsze koleżanki (Momo w pewnym momencie zaczęła szarpać drzwiczki, żeby się do niej dostać). Jutro zaczynamy łączyć na poważnie.
Oraz: Jakie ona ma mięciusie futerko
A tu zdjęcie w nowym lokum:
Re: Appa, Momo i Skuld (wcześniej Haruko)
Dziewczyny już połączone. Szersza relacja tutaj: http://swinkonomicon.blogspot.com/2015/ ... cja-z.html
Cudownie tak je obserwować. Skuld z dnia na dzień jest coraz bardziej bezczelna - wczoraj na przykład wyrwała trzy razy większej Momo kawałek sałaty z pyska i uciekła go jeść. Momo trwała w stuporze. Może dlatego jej nie lubi. Za to Appa uległa najwyraźniej fali matczynych uczuć, bo pozwala się małej do siebie tulić, regularnie ją wylizuje (Skuld drze się przy tym wniebogłosy, ale nic poza jej dumą nie cierpi) i pokazuje gdzie jest siano i różne takie (raz nawet widziałam, jak ją zmusza do jedzenia suchej karmy ). Mała jeszcze nie ma śmiałości wychodzić z klatki, ale może to i lepiej. Za to uwielbia nowy hamak, którego u żywa jako trampoliny.
Ciągle zakraplamy chore oczko Skuld (która nas za to nienawidzi) i widać poprawę, więc myślę, że tydzień terapii wystarczy. Mała nie daje się łapać, mam wrażenie że uciekanie przed ręką ją szalenie bawi, ale poza tym jest bardz ciekawska, żywa i raczej odważna. Myślę, że szybko się z nami oswoi.
Cudownie tak je obserwować. Skuld z dnia na dzień jest coraz bardziej bezczelna - wczoraj na przykład wyrwała trzy razy większej Momo kawałek sałaty z pyska i uciekła go jeść. Momo trwała w stuporze. Może dlatego jej nie lubi. Za to Appa uległa najwyraźniej fali matczynych uczuć, bo pozwala się małej do siebie tulić, regularnie ją wylizuje (Skuld drze się przy tym wniebogłosy, ale nic poza jej dumą nie cierpi) i pokazuje gdzie jest siano i różne takie (raz nawet widziałam, jak ją zmusza do jedzenia suchej karmy ). Mała jeszcze nie ma śmiałości wychodzić z klatki, ale może to i lepiej. Za to uwielbia nowy hamak, którego u żywa jako trampoliny.
Ciągle zakraplamy chore oczko Skuld (która nas za to nienawidzi) i widać poprawę, więc myślę, że tydzień terapii wystarczy. Mała nie daje się łapać, mam wrażenie że uciekanie przed ręką ją szalenie bawi, ale poza tym jest bardz ciekawska, żywa i raczej odważna. Myślę, że szybko się z nami oswoi.
Re: Appa, Momo i Skuld (wcześniej Haruko)
Trio w trakcie pociągowania wygląda nieziemsko No i niezbadane są zachwania swinek. Tak, jak u Ciebie. Ta niby mniej koleżeńska okazała się być "mamusią"
Re: Appa, Momo i Skuld (wcześniej Haruko)
Jak tak na Appę patrzę, to aż trochę szkoda, że nigdy nie zostanie mamą. Byłaby idealna. Ale nie powiem, nigdy nie spodziewałabym się po niej takich opiekuńczych odruchów.
Tymczasem Appa ma rujkę i napastuje wszystko, co zdoła doścignąć (czyli głównie Momo, bo Skuld jest za szybka).
Tymczasem Appa ma rujkę i napastuje wszystko, co zdoła doścignąć (czyli głównie Momo, bo Skuld jest za szybka).
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Appa, Momo i Skuld (wcześniej Haruko)
Kolorystycznie są idealne Super moim zdaniem wyszło to łączenie. Nikt nie jest specjalnie zdominowany ani wywyższony Myślę, że panienki tworzą wspaniałe trio
Hitem obgryzanie ścian....
Hitem obgryzanie ścian....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Appa, Momo i Skuld (wcześniej Haruko)
To było zamierzone.Asita pisze:Kolorystycznie są idealne
Żadna z nich nie wygląda na taką, co pozwoli innej specjalnie się wywyższyć. Skuld też, ale na razie jest trzy razy mniejsza od koleżanek, to nie ma wyjścia.
Strasznie im posmakowała biała ściana z przedpokoju. Na żółtą w pokoju w ogóle nie zwracają uwagi, ale biała okazała się smakowita.