Strona 8 z 362

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 24 cze 2015, 19:21
autor: katiusha
:lol: Teraz są zmotoryzowani. Ja mojego poznałam...na stołówce wojskowej :lol:
Mi się podobają tapety zapisane, jak listy :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 24 cze 2015, 20:24
autor: Siula
Tak to jest z tymi książętami :lol: , nawet w wojsku się jakiś znajdzie!
W przedpokoju też mam "popisaną" tapetę i szafkę do kompletu. ;) Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 24 cze 2015, 20:31
autor: katiusha
:lol: Zajebiaszcza tapeta i mebelek :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 24 cze 2015, 20:45
autor: Siula
Dziękuję :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 26 cze 2015, 12:43
autor: Siula
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dzisiaj pozwólcie, że w ramach opowiadania, to ja zabiorę głos...
Obrazek
Jak dobrze wiecie mam na imię Misia, mieszkam w Pniewach i opiekuję się dwojgiem Dużych...
Obrazek
i choć czasem wkurzają mnie ci Duzi... na tyle, że muszę schować się w torebce z sianem...
To jednak lubię ich przytulać... ale bez przesady oczywiście...
Obrazek
Oj, przepraszam... jaka ja niegrzeczna... siedzę w tej klatce i jem.... już do was wychodzę:
Obrazek
Jednak to nie o tym chciałam wam opowiedzieć....
Otóż zanim Duzi zamieszkali ze świnką, mieli już wcześniej innego zwierzaczka. Ów zwierzaczek ma na imię Stefan i jest bardzo nieśmiały...
No Stefciu pokaż się Państwu...
Obrazek
Cóż ma trochę głupkowaty wyraz pyszczka, ale to całkiem porządny gość.
Pełni w naszym domu bardzo ważną rolę...
Cóż wstyd się przyznać, ale jestem straaaasznym cholerykiem i nie lubię jak na podłodze leżą zwoje kabli :angry: albo jak jakiś bezpańsko dynda ze ściany :nono:
Mój kolega Stefan... nawiasem strasznie małomówny... ma za zadanie ukrywać przede mną największe skupisko wstrętnych kabli...
Obrazek
Gdyby nie on to bym dopiero im pokazała.
Jednak dzięki niemu mogę spokojnie z Wami rozmawiać :levitation:
Obrazek
Aha, o tego psa który stoi obok mnie nie pytajcie... on akurat jest sztuczny.
Trzymajcie się Ciepło
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 26 cze 2015, 13:30
autor: katiusha
Stefan taki karny - tam, gdzie posadzą tam trwa :lol: Niesamowite jest to wyjście z klatki :shock: :peace:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 26 cze 2015, 14:46
autor: Asita
No tak, sztuczny pies to sztuczny pies, a Stefan to Stefan :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 cze 2015, 11:51
autor: Dzima
Stefan jest super 8-)
Elegancka klatka. Zdjęcia pewnie zaraz po sprzątaniu :lol: jednak na coś ci Duzi się czasami przydają...
A szukasz koleżanki?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 cze 2015, 11:55
autor: Siula
Zdjęcia zawsze robię póki porządek w klatce bo po godzinie jak poprzestawia po swojemu to już koniec :lol: Czekamy z niecierpliwością na koleżankę aż odchowa maluszki. http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =12&t=4487

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 cze 2015, 12:01
autor: Dzima
Ooooo :love: