CAVIARNIA

Miłasia pisze:Zdradź ile on waży, bo na fotkach wcale tak grubo nie wygląda

Gruby wie jak się ustawić do aparatu, przekroczył nieznacznie 1,5 kg...

No niby dużo, ale cała jego rodzinka przy kości jest/była...

Oh widze, ze nie tylko ja mam dobrze odzywione swinki bo przeciez nie sa grube

Dorotko piękne zdjęcia chłopaków:)
Świetlik super na ostatnim wygląda.

Byliśmy dziś z grubciem u weta, już obyło się bez antybiotyku, dostał tylko witaminki i przeciwzapalne. Teraz ma być zdrowy bo mnie puści z torbami i trzecią pracę będę musiała znaleźć.
Zrobiliśmy zapasy sianka i podkładów, Świetlik może siurać ile chce. 3 paczki seni 60/90 idą grubemu w rok (w wakacje podbieram tylko dla Stefka i Saturna).
Na nowy mieszkaniu Gruby wróci do zagrody w której na początku mieszkał z Miodkiem*, ciekawe jak on to bidaka zniesie.

BĘDZIEMY ODCHUDZAĆ ŚWIETLIKA, szkoda, że nie ma już wątku "czołgów", tam było dużo przydatnych rad.

Zawsze mozna zalozyc taki watek. Mysle, ze mi tez przydadza sie rady bo jak tak dalej pojdzie to bede musiala odchudzic moje 2 swinki i zupelnie nie wiem jak sie do tego zabrac, bo to 2 najwieksze krzykacze o jedzenie.

Zabiorę się za wątek o odchudzaniu, kto odchudzał czołgi? Dodaje zdjęcia bardzo aktualne, tu widać tusze grubcia, jutro wgram filmidło jak on biega.

Karma kapuszkowa light, mało tuczących warzyw (marchewka, burak, seler), sieczka jak drą ryjki o żarełko, dużo ruchu i schudną. Przynajmniej u moich to działało.

Zdziwienie Świetlika, że miska z granulatem prawie pusta....
ten wyraz pysia mówiący no co jest ... nie ma?
i te żebrzące oczka. łazi, kładzie się na stopach i wzdycha.
Co za świń.

trawa, siano, sieczka do woli
natki, koper bym kiteż dawała
granulatu malutko

marchewka, jabłuszko, bananek, selerek - nie płacz kiedy odjadę