"Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Moderator: pastuszek
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
No i chyba po to ma w klatce biegadełko. Jakby zmierzyć ilośc obrotów to wyszłoby z tego kilka kilometrów
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Nie chcę mi się czytać całego wątku
Ale co do pierwszego postu jest w nim sporo racji według mnie.
Jednak jak zawsze mam kilka "ale"
Po pierwsze to niby kumoterstwo całe to o co chodzi Jeśli trafiają świnie na DT, a ktoś widzi jakiegoś prosiaka przed wystawieniem go do adopcji, ma dobre warunki, DT go zna itd to jaki miałby być powód, żeby nie dać tam świni?
DT powinni zacząć organizować konkursy na świnkę?
Co do czasu oczekaiwania to wiem sama w czym rzecz Sama potrafiłam się miesiąc umawiać na wizytę przedadopcyjną. A to mi nie pasowało, a to nie miałam transportu... No życie. Co do odpowiedzi na meile to trzeba się czasem upomnieć i tyle.
Swoją drogą jednak Domom tymczasowym też powinno zależeć na adopcji ich tymczasów, ale to już kwestia podejścia.
Co do adopcji bez formalności to nie czytałam.
Ale co do pierwszego postu jest w nim sporo racji według mnie.
Jednak jak zawsze mam kilka "ale"
Po pierwsze to niby kumoterstwo całe to o co chodzi Jeśli trafiają świnie na DT, a ktoś widzi jakiegoś prosiaka przed wystawieniem go do adopcji, ma dobre warunki, DT go zna itd to jaki miałby być powód, żeby nie dać tam świni?
DT powinni zacząć organizować konkursy na świnkę?
Co do czasu oczekaiwania to wiem sama w czym rzecz Sama potrafiłam się miesiąc umawiać na wizytę przedadopcyjną. A to mi nie pasowało, a to nie miałam transportu... No życie. Co do odpowiedzi na meile to trzeba się czasem upomnieć i tyle.
Swoją drogą jednak Domom tymczasowym też powinno zależeć na adopcji ich tymczasów, ale to już kwestia podejścia.
Co do adopcji bez formalności to nie czytałam.
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Hej
Mam świnkę adoptowaną od tych przekręciarzy już dwa lata. Robiono mi ogromną łaskę żeby świnkę wydać, przyszła z domu tymczasowego spod opieki zasłużonej na forum osoby- w pudełku z sianem 10letnim chyba, wieczorem, więc zostawiłam ją z spokoju do rana. Rano po oględzinach okazało się że świnka ma pazury tak długie że aż pozawijane i powykrzywiane paluszki, świerzba, nie wiedziała co to warzywo czy owoc bo nigdy nie jadła, tylko samą suchą najtańszą karmę, nie umiała pić z poidła, była odwodniona. Śmiałam napisać o tym na forum. Skończyło się naubliżaniem mi, osoby z forum zaczęły rzucać na mnie fałszywe oskarżenia, wiedziały że mam psy- zarzuciły mi pseudohodowlę, zaczęły pisać do związku kynologicznego że niby oferuję szczeniaki na sprzedaż i kręcę w sprawie rodowodu (szczenięta miałam 3 lata wcześniej). |Była część forum dostępna tylko dla moderatorów gdzie obrabiano mi tyłek ze wszystkich stron. Życzliwa osoba podesłała mi treść postów na mój temat. Napisałam do administratorów forum że zgłaszam sprawę prawnikowi i na policję- i forum nagle dostało awarii i padło- przepadły posty, prywatne wiadomości, wszystkie dowody. Uśmiałam się tylko z prawnikiem- ale do dziś szkoda mi wszystkich naiwnych wspierających adopcje na tym forum.
Nadmienię, że o świnkę mi wyadoptowaną nikt przez dwa lata nawet nie zapytał. A osoby które ją tak zapuściły nadal mają status zasłużonych-chyba w męczeniu zwierząt.
Polecam zakup świnki w hodowli- będzie zdrowsza, wyjdzie taniej, bez nerwów, proszenia i łaski wielce nieszanownego rządzącego tu towarzystwa.
Mam świnkę adoptowaną od tych przekręciarzy już dwa lata. Robiono mi ogromną łaskę żeby świnkę wydać, przyszła z domu tymczasowego spod opieki zasłużonej na forum osoby- w pudełku z sianem 10letnim chyba, wieczorem, więc zostawiłam ją z spokoju do rana. Rano po oględzinach okazało się że świnka ma pazury tak długie że aż pozawijane i powykrzywiane paluszki, świerzba, nie wiedziała co to warzywo czy owoc bo nigdy nie jadła, tylko samą suchą najtańszą karmę, nie umiała pić z poidła, była odwodniona. Śmiałam napisać o tym na forum. Skończyło się naubliżaniem mi, osoby z forum zaczęły rzucać na mnie fałszywe oskarżenia, wiedziały że mam psy- zarzuciły mi pseudohodowlę, zaczęły pisać do związku kynologicznego że niby oferuję szczeniaki na sprzedaż i kręcę w sprawie rodowodu (szczenięta miałam 3 lata wcześniej). |Była część forum dostępna tylko dla moderatorów gdzie obrabiano mi tyłek ze wszystkich stron. Życzliwa osoba podesłała mi treść postów na mój temat. Napisałam do administratorów forum że zgłaszam sprawę prawnikowi i na policję- i forum nagle dostało awarii i padło- przepadły posty, prywatne wiadomości, wszystkie dowody. Uśmiałam się tylko z prawnikiem- ale do dziś szkoda mi wszystkich naiwnych wspierających adopcje na tym forum.
Nadmienię, że o świnkę mi wyadoptowaną nikt przez dwa lata nawet nie zapytał. A osoby które ją tak zapuściły nadal mają status zasłużonych-chyba w męczeniu zwierząt.
Polecam zakup świnki w hodowli- będzie zdrowsza, wyjdzie taniej, bez nerwów, proszenia i łaski wielce nieszanownego rządzącego tu towarzystwa.
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Forum nie uległo awarii z powodu jakiś oskarżeń. I prosiłabym o PW z danymi tej osoby zasłużonej. I jeżeli ma pani dostęp do umowy adopcyjnej - prosiłabym także o numer umowy.
Nie może tak być, że świnka przyjeżdża zaniedbana do DS a oskarżenie jest poważne i chętnie się sprawie przyjrzę. Osobiście moje świnki do DS zawsze jechały po kontroli u weterynarza, z obciętymi pazurkami i w miarę możliwości z prezentem dla DS. Taka opinia nie powinna więc rzutować na całe SPŚM, niestety nie jesteśmy w stanie zapanować nad wszystkimi adopcjami.
Nie może tak być, że świnka przyjeżdża zaniedbana do DS a oskarżenie jest poważne i chętnie się sprawie przyjrzę. Osobiście moje świnki do DS zawsze jechały po kontroli u weterynarza, z obciętymi pazurkami i w miarę możliwości z prezentem dla DS. Taka opinia nie powinna więc rzutować na całe SPŚM, niestety nie jesteśmy w stanie zapanować nad wszystkimi adopcjami.
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Doskonale wiesz o jaką świnkę i sprawę chodzi bo była głośna i publiczna i też brałaś w niej udział. I forum wcale nie uległo awarii- bo taki zbieg okoliczności ze zgłoszeniem to jeden na milion. Tym bardziej że twierdziliście że w części prywatnej forum możecie pisać oszczerstwa, a okazało się że nie, bo można i do takiej uzyskać dostęp, a znajdowali się na niej ludzie, którzy w te oszczerstwa wierzyli i szerzyli dalej. Więc się wystraszyliście i awaria była super rozwiązaniem problemów- w najbardziej odpowiednim momencie się stała.
Mnie tu już rybka- ale napisałam ku przestrodze innych, bo wkurza mnie że każdą osobę piszącą prawdę od razu najeżdżacie. Chyba założę stowarzyszenie wyciulanych przez Wasze stowarzyszenie, będzie tego trochę
Mnie tu już rybka- ale napisałam ku przestrodze innych, bo wkurza mnie że każdą osobę piszącą prawdę od razu najeżdżacie. Chyba założę stowarzyszenie wyciulanych przez Wasze stowarzyszenie, będzie tego trochę
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Nie, nie wiem, dlatego pytam. Brałam w niej udział? Nie pamiętam. Prosiłam o PW - widocznie bardzo lubisz robić aferę wokół swojej osoby...
I nie radzę zarzucać nam celowego spowodowania awarii forum bo to już szerzenie oszczerstw z Twojej strony.
I nie radzę zarzucać nam celowego spowodowania awarii forum bo to już szerzenie oszczerstw z Twojej strony.
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
To może zareagujesz poprawnie i udostępnisz policji treść poprzedniego? Wtedy nie będzie podstaw do podejrzewania celowego działania.
I tak, każdy krytykujący robi to dlatego że lubi szum a nie dlatego, że nie jesteście w porządku
I tak, każdy krytykujący robi to dlatego że lubi szum a nie dlatego, że nie jesteście w porządku
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
No bo nie ma podstaw co do celowego działania, bo jeszcze nikt się po bazę nie zgłosił...Jeżeli policja zgłosi się do SPŚM po bazę danych to myślę, że nie będzie problemów z jej wydaniem.
Chociaż dalej nie wiem o jaką sprawę chodzi. Twojego nicku nie kojarzę
Chociaż dalej nie wiem o jaką sprawę chodzi. Twojego nicku nie kojarzę
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Haha, bo teraz z drugiego imienia skorzystałam, poprzednio był skrót od Marzeny- Rzenia.
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
No i teraz wszystko jasne, już Cię pamiętam. Dziękuję za przypomnienie