CAVIARNIA

O matko, jaka bida! Nawet wyobrazić sobie trudno. Ale co to za jakieś fatum zębowe w tym stadzie? Przecież one nie były wszystkie z tego samego źródła, tylko Mili i Nili osobno i te Hukka i Lumi też.
@Natalinko, okropne to wszystko. bardzo Ci współczuję.

Mocno.

Pozwoliłam wczoraj Hucce odejść, bo w sobotę popołudniu nastąpił kryzys i ostatnie dwa dni i tak spędziła na tramalu non-stop. Schudła w ciągu dwóch dni 100 g. Nie dawałam rady jej dokarmiać, bo większość wypluwała. Była ostatnią z pierwotnego stada świnek z Alternatywy 4. Smutek.

Moja piękna mądra kochana Hukka

Strasznie smutny czas u Ciebie Przykro mi bardzo...

Bardzo, bardzo mi przykro, Natalinko, pamiętam całą czwórkę. Okropne... Ale już są razem wszystkie.

Bardzo mi przykro
dla maleńkiej

Z całego serca współczuję.

Bardzo dobrze i mądrze zrobiłaś, że nie dałaś jej dalej cierpieć. A że to nie jest łatwa decyzja, wiemy niestety wszyscy.

Kochane jesteście wszystkie, bardzo dziękuję za wsparcie i dobre słowa. Już zaraz zacznę weselej tu pisać, ale jeszcze parę dni, podejrzewam, potrzebuję.

Dobrze, to teraz podpowiedzcie mi, jak zrobić, żeby Yubę polubiły Morena i Czarna Kluska bez prania jej zębmi po tyłku? To świńskie bezceregielne dominowanie bardzo widać na gołej pupie Przyszło mi jedynie do głowy, aby:
A. uszyć Yubie czarne futerko ze wzmocniną warstwą tylnią na czas początkowy i połączyć z czarnymi zołzami
B. znaleźć świnkę, której nie przeszkadza inność Yuby – jakąś maluszkę może wychowaną w tolerancyjnym stadzie?
C. jak w B, tylko jeszcze potem polączyć razem z Moreną i Kluską, więc być może wykorzystać futerko z pomysłu A

Co myślicie?

Rzeczona bez pary i stada na mej córce