Cieszę się, że mogłam mu pomóc. Kiedy koleżanka siostry powiedziała, że szuka domu dla świnki z piwnicy sąsiada, to za długo się nie zastanawialiśmy... Cieszę się, że już nie jest taki smutny i przestraszony jak na początku pobytu u nas... Chyba jest z nami szczęśliwy, przynajmniej taką mam nadzieję

Dokładnie 26 grudnia minie rok jak jesteśmy razem! Po roku czasu nadal nie mogę zrozumieć jak można zamknąć świnkę w zimnej i ciemnej piwnicy... Ale czytając to forum zauważam niestety, że więcej jest takich idiotów... Świnka z piwnicy, ze śmietnika itd...
Teraz mamy też Alvina i chłopaki biegają po całym pokoju, no Alvin nawet wynurza się poza pokój, w którym jest zameldowany na stałe
