CAVIARNIA

Mocno za Nuteczke

Waga sprzed chwili 816g więc trochę do przodu. Pyskiem dalej mieli jak je... ma wybrane rzeczy które jej smakują i które jest w stanie sama zjeść. Jak przyszłam z pracy to dojadała melona. Karmę chce jeść ale po jednym kawałku odpuszcza. Najlepiej wchodzą płatki owsiane. Biegunka dalej z niej leci przed chwilą dostała smectę. Ja mam ten "gorszy" tydzień w pracy... ale na szczęście już się kończy więc będę mogła bardziej zająć się babunią.
Przyjechał kuzyn z dzieciakami. Mały (dwulatek) bardzo przeżywa, że Nutka chora. Asystuje przy podawaniu leków, co chwilę chce żebym mu dała coś dla świnek do jedzenia i to muszą być dwa kawałki żeby było sprawiedliwe Jak przychodzę z pracy to od razu mówi mi czy świnki śpią czy jedzą więc zanim zdążę zdjąć kurtkę to już wszystko wiem
No i tak to u nas na razie wygląda. Jeśli biegunka i mielenie pyskiem się utrzyma to chyba nie będzie wyjścia i trzeba będzie znowu pojechać do Szczecina

Przykro mi, że Babci się nie poprawia. Cały czas mocno kciukamy
Super, że mały tak się troszczy. Będą z niego ludzie

cały czas mocno

Nucia- nie łam mi serducha...działaj!

Mocno

Daję jej czas do wtorku/środy. W pysku dalej jej coś przeszkadza. Do tego martwi mnie to przelewanie w brzuchu i biegunka...
Nie wiem czy w nocy jadła bo rano była w tej samej budce co weszła wieczorem. Nogi umazane kupą a pod tyłkiem miała wielką "kulę" rzadkiej kupy... Musiałam ją rano wykąpać żeby tak nie siedziała... zjadła liście z pietruszki, pociętą w paski cykorię i posiany owies. Coś mi Katia pisała, że jej wetka odradziła smectę spróbuję Nutkę przerzucić na węgiel. Dopiero wczoraj wieczorem ocknęłam się, że mam w domu diaroherb ziętka na biegunkę no nic lepiej późno niż wcale...
Od 12 mam przerwę w pracy więc pofaszeruję ją lekami i zobaczę jak się czuje a później znowu do roboty

Cały czas

Diaro herb bardzo dobrze dziala. Ja za poradą Pati od Mili, która to słyszala od dr KKK, dawalam w podobnej sytuacji Grawie kawalek rumen tabsa jeszcze. Bardzo pomogło. Tuśi też.