Strona 68 z 577

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 19:26
autor: Cynthia
Dzima pisze:No nie dziwię się, że świnie padają na pyszczki jak im karzesz klatki sprzątać, a ty sobie siedzisz z aparatem i tylko fotki cykasz :laugh: :laugh:
Proszę Cię... One w czasie sprzątania leżą z TŻem na kanapie i są głaskane, a potem po tym ciężkim zajęciu idą coś przegryźć do klatki i w kimono na świeżo wypranych mebelkach... które są świeże tylko do pierwszego ochrzczenia, czyli maks do godziny :laugh:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 19:28
autor: dortezka
no męczące jest tak patrzeć na to jak im sprzątasz :lol:
Inez pisze:No faktycznie męczysz te świnie strasznie, jak Borys dojrzy to interwencję zarządzi :laugh:
:rotfl: :rotfl:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 19:32
autor: Cynthia
One nawet nie patrzą, one kabarety z TŻem oglądają i łaskawie dają się głaskać :glowawmur: Jedyny szybszy ruch wykonują w sytuacjach:
- chcę je wziąć na ręce - wieją (też nie wszystkie, Flow tylko furknie)
- do klatki trafia cykoria - prędkość światła, mogłyby brać udział w maratonie....
- idę i szeleszczę torebką (plus dziki wrzask w większości gardeł)
- coś spadnie...
To są sytuacje, w których moje świnie dostają życia... Poza Ginger bo ona uprawia dzikie biegi po klatce non stop - dla rozrywki. Ale ona młoda jest, niedoświadczona, nie wie do czego została stworzona świnia morska... :szczerbaty:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 20:57
autor: Ann
Cynthia pisze:Dopchać się do hamaka nie jest wcale łatwo...

Obrazek
Super zdjęcie, widać zadowolenie z dorwanej miejscówy :szczerbaty:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 21:15
autor: twojawiernafanka
Aaale relaks :love:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 18 lis 2013, 22:19
autor: Cynthia
No i kicha Flair - słyszę z drugiego pokoju. Jutro znowu witamina i jak do środy nie przejdzie to nie będzie wyjścia i pofatygujemy się do doktor Izy... :glowawmur:

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 23 lis 2013, 0:19
autor: Cynthia
Moje baby zostały ciotkami, dzielnie razem ze mną, sekundowały rodzącej Esmeraldzie. Niestety, jednemu maluszkowi się nie udało... I dziewczyny jego odejście uczciły ciszą... Wszystkie były takie smutne... Nie sądziłam, że świnki mają taką empatię...

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 23 lis 2013, 0:25
autor: odeta89
Mają i to dużą, nawet chyba czują jak się poród zbliża. W noc poprzedzającą, jak Westa zaczęła rodzić Pax piłowała klatkę całą noc. A jak już się zaczęło to siedziała cicho i przyglądała się :)

Szkoda maluszka :(

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 23 lis 2013, 23:26
autor: dortezka
gratulacje dla cioteczek :buzki:

biedny maluszek :(

Re: Czteroświń i dwa zołzowate mopy :D

: 24 lis 2013, 10:20
autor: Cynthia
Jak wrócę do domku, to jutro postaram się wstawić jej zdjęcia. Fajna mała jest. Długie stopiszony, oczka jak węgielki taka czarno- biała kruszyna jest... [kruszyna z wagą urodzeniową 112g] Ciekawe czy będzie rozetka jak mama...

Świnki to jednak niezwykłe zwierzęta... Jeszcze mi się przypomina ta cisza i skupienie z jakim czekały aż małe się urodzi... I potem ten cichy smutek, jak nie udało się malucha ocalić. Nie było kwików, skakania po klatce... I ten smutek w oczach Esme jak zabrałam martwe młode.... :sadness: Zastanawiam się czy mogłam jeszcze coś dla niego zrobić...