Strona 67 z 155
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 21 lip 2015, 10:46
autor: Arya90
Chłopcy dziękują za komplementy i donoszą, że wczoraj mieli dzień kłótni i szczękania na siebie zębami. Ogólnie mieli siebie chyba dosyć, bo Rico położył się w jednym rogu klatki na dry bedzie, a Tadek tak przestawił kapciocha, że odgrodził się nim od Ricosia i przykrył część ciałka, byle by tylko Ricosia nie widzieć.

Musiało się całkiem dużo dziać jak nas wczoraj po południu nie było, bo jak wróciliśmy to drewniany mostek leżał wywrócony do góry dnem. Ale chłopaki bez żadnych widocznych śladów walk i dzisiaj już znowu panuje zgoda. Wydaje mi się, że to kwestia tego, że Tadek zaczyna dorośleć i pewnie próbuje zepchnąć Rico z pozycji alfy

Oby to krótko trwało i było tak niegroźne jak dotąd.
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 21 lip 2015, 10:57
autor: Asita
Może powyżywali się na domkach i tunelach a własnego futra i tyłków już oszczędzili?

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 21 lip 2015, 20:16
autor: Szejron
Jeeeejku jak słodko jedzą z jednej miseczki
Co do kłótni powiedziałabym, że któryś z nich ma okres, ale zaraz, to przecież panowie...

U mnie dzień kłótni jest właśnie dzisiaj, powywracane miski to nic.
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 8:03
autor: Pani Strzyga
Oj, każdy ma czasem gorszy dzień, i brak mu chęci do życia społecznego

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 10:04
autor: Arya90
Szczękanie zębami jest nagminne, ale na razie na tym się kończy. Niedość, że w życiu pełno stresu, to jeszcze świnie mi nie ułatwiają...
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 11:41
autor: Szejron
Ile bym dała za same szczękanie zębami, a nie walki... eh. Nie wiedziałam, że te nasze świniaki tyle mogą nam dać stresu

Trzymam kciuki, żeby Twoi panowie się uspokoili

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 12:59
autor: Asita
Moje frędzle nadal czasem na siebie zaszczękają, Alfredzik "strasznie" czasem paszczę otworzy na Żurka, czasem jeden pogoni drugiego, ale nie ma (i nigdy nie było) walk. Wygryzania tyłków też nie było. Czasem jeden capnie w ucho drugiego, ale nigdy nie do krwi. Żyją razem 3 lata

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 13:06
autor: Arya90
Asita pocieszyłaś mnie. Właśnie miałam pisać, że to dziwaki, bo jak wezmę Rico do kuchni- miejsca strasznego, bo to tam odbywają się magiczne usługi fryzjerskie, które są przecież przerażające!- to kwik niesamowity, bo już są osobno. A jak razem, to szczękają na siebie- nie cały czas, ale ostatnio częściej.

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 23 lip 2015, 14:54
autor: Asita
Moje nie kwiczą generalnie, jak ich rozdzielam. Chociaż ostatnio, jak z zaskoczenia wywlokłam Żurka, a zaskoczyłam go w tunelu i strasznie kwiczeć zaczął...żal mi go było...to Alfredzik aż wyskoczył ze swojego kątka i zaczął biegać niespokojnie i po zagrodzie... Albo denerwował się o Żurka, albo bał się, że go spotka ten sam los...

Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy
: 24 lip 2015, 9:20
autor: Pani Strzyga
Asita pisze:Moje nie kwiczą generalnie, jak ich rozdzielam. Chociaż ostatnio, jak z zaskoczenia wywlokłam Żurka, a zaskoczyłam go w tunelu i strasznie kwiczeć zaczął...żal mi go było...to Alfredzik aż wyskoczył ze swojego kątka i zaczął biegać niespokojnie i po zagrodzie... Albo denerwował się o Żurka, albo bał się, że go spotka ten sam los...

Podejrzewam tą drugą opcję
