

Moderator: pastuszek
Podejrzewam tą drugą opcjęAsita pisze:Moje nie kwiczą generalnie, jak ich rozdzielam. Chociaż ostatnio, jak z zaskoczenia wywlokłam Żurka, a zaskoczyłam go w tunelu i strasznie kwiczeć zaczął...żal mi go było...to Alfredzik aż wyskoczył ze swojego kątka i zaczął biegać niespokojnie i po zagrodzie... Albo denerwował się o Żurka, albo bał się, że go spotka ten sam los...