CAVIARNIA

Oj wiem, Jolko, wiem! Po prostu drze mordkę jak bobas! Pierwszy raz słyszałam taki dźwięk Mysza wymiata!

Jeju Grusia ma plamista łapkę, nie widziałam! Jak patrzy w obiektyw!

Oj tam, ważne, że dla świnek są zakupy Też się na tym łapię- a w dziale warzywnym spędzam najwięcej czasu jeśli chodzi o sklep

Nikodemcio pisze:Niee... Moje za sobą odkurzają...Ścierają kurze...

u mnie zagonili najmłodszą teraz ona lata ze ścierką


U mnie też jedzą jak szalone. Jak mała w sobote przyjechała do mnie to w klatce miała obraną marchewke większą od niej samej. Na tydzień miała jej wystarczyć od tego czasu nawet na pomarańczowe nie spojrzy. Wcina za to papryke, cykorie i ogórka... na okrągło rusza pyszczkiem Moje zakupy już się kończą i jutro trzeba dokupić kilka produktów .

Tel mam w naprawie, a ten robi fatalne zdjęcia. Co nie oznacza , ze nie zrobię jak dziewczynki jedzą kolację







i w trójeczkę

Jak cudownie patrzeć na te szczęśliwe prosiaczki

Pańcia jakieś nowe tapczany wstawiała.. ostroznie testujemy..






eeee micha ważniejsza

Po misce tapczanik bedzie ważniejszy żeby poleżeć troszkę na sadełko

Jejku jaka słodycz!
Dokładnie! Tapczaniki przetestujemy jak sie najemy tak, ze nie będziemy się mogły ruszać

Testujemy dalej

mmm ale słodko zadowolenie wypisane na mordce

Piękny ten nowy "tapczanik"!! Już dobrze Gruszka się dogaduje z Dziewczynami? Mysza jej nie pogania za bardzo?

PS Joluś, mój czteroświń na Ciebie czeka! Co prawda w syfie, bo remont, ale... sami swoi