Sierściuchy i...

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3214
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: urszula1108 »

Od Zwierzurka

Sierściuchy w obiektywie:

1/ Otoko ma nareszcie kumpla, a porzucony Fernando - dom i kolegę.
Obrazek

2/ Farciarz, władca ośmioświnkowego haremu.
Obrazek

3/ Helcia (jaśniejsza) i babunia Bushi.
Obrazek

4/ Cynka (biała), prawie całkiem niewidoma i (niemal sześcioletni już) Hanysek.
Obrazek

5/ Nanu, po operacji usunięcia guza nowotworowego, nadworna niania świńskiej smarkaterii, obecnie na emeryturze.
Obrazek

6/ Jaśka, której eutanazję (!) sugerowano mi, gdy do nas trafiła cztery lata temu.
Obrazek

7/ Glazurka z problemami okulistycznymi (na górze) i Kozunia po operacji usunięcia nowotworu złośliwego.
Obrazek

8/ Kociubka Morusek.
Obrazek

9/ Król Mniszek.
Obrazek

10/ Chomiszon Pikuś.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: sosnowa »

Ależ dorodna ekipa :love: :buzki:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13525
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: pucka69 »

Co za ekipa :)
Obrazek
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7822
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: jolka »

o rany :love:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23132
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: porcella »

Piękna banda!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: zwierzur »

Wczoraj zakończyliśmy przegląd stada. Uff...! Biorąc pod uwagę dolegliwości, z którymi zmaga się od dawna większość towarzystwa - nie jest najgorzej. Hanys ma "coś" w okolicy tarczycy. Nie wiemy, co to, bo badania tego nie wyjaśniły. Na razie antybiotyk na dwa tygodnie, bo w uszach bagno. Jeśli "cosiem" jest węzeł chłonny w stanie zapalnym, to może antybiotyk temu zaradzi. Oby! Inaczej trzeba będzie draństwo wyciąć, bo istnieje ryzyko, że zacznie ropieć, albo zrobi się zmiana złośliwa. Do operacji szykuje się też Cynka, bo wredna cysta jest już większa od piłeczki pingpongowej. Nanu całkiem doszła już do siebie, rąbie z apetytem i krzyczy o więcej. Chuda jest przeraźliwie. Zarzuca lekko zadkiem na boki, bo tylne łapki wyraźnie tracą siłę. Koza i Farciarz już zupełnie nie pamiętają spotkania z chirurgiem. Czekam na wrzesień, żeby na spokojnie ustalić terminy cięcia zwierzaków, ale już czuję się jak rzeźnik... Rzecz w tym, że właściwie stoję pod ścianą. Jasne, mogę grać na zwłokę, ryzykując gwałtowne pogorszenie stanu i zabiegi "na cito", ale zmniejszam wtedy szanse pacjentów... i lekarza. Wychodzi na to, że "nie chcem, ale muszem"... :glowawmur:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7822
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: jolka »

Jak ja to dobrze znam :( Trzymam mocno kciuki :fingerscrossed:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: sosnowa »

Bardzo mocno trzymam.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: martuś »

Też trzymam za całe towarzystwo :fingerscrossed:
Eh coraz bardziej przekonuje się do profilaktycznych sterylek póki świnie młode i bez obciążenia cystami czy guzami...
Obrazek
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3868
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Sierściuchy i...

Post autor: zwierzur »

Ale ten czas leci! :shock: Trochę się działo u nas ostatnio, fakt, a doba - jakby się skróciła, czy co? :think:
Do rzeczy zatem. Hanys jest po operacji wycięcia zmiany guzowatej w okolicy żuchwy. Dziadostwo zaczęło szybko rosnąć. Cynka poszła pod nóż z powodu cyst, które nagle urosły. W trakcie operacji potwierdzono, że cysty - owszem - nieduże i nieaktywne, a problemem okazał się, niemal 5-centymetrowej wielkości, guz śledziony. Powycinane wszystko, co się dało u obu prosiątek. Musiały się umówić jakoś te moje świnie, bo obydwa zabiegi miały miejsce tego samego dnia. Nie pisałam wcześniej, żeby nie zapeszyć, ale minął ponad tydzień i wszystko ładnie się goi, zwierzątka wróciły do formy, jakby nic się nie wydarzyło. Paskudztwa poszły na histpat. Staram się być dobrej myśli.
Hanysek we wrześniu skończył 6 lat! Z wiekiem jego kondycja ulega zdumiewającej poprawie, rzec by można: Młodzieniaszek zeń pełen wigoru! Generalnie stadko, o średniej wieku 5, nie pozwala się nudzić. Zwierzyniec z wielkim upodobaniem śpi w pozycji "na nieboszczyka" - łapy sterczące sztywno z wygiętego nienaturalnie kadłuba, oczy wywrócone białkiem na wierzch spod półprzymkniętych powiek... Czysta groza! Jak już przełknę serce w gardle, to sprawdzam, czy żyją te dziady upiorne... Kiedy niedawno w takiej postaci znalazłam króla, dłuższą chwilę zajęło mi przypomnienie sobie, jak się właściwie oddycha. Wymyślił sobie dowcip przedni, gówniarz uszaty! Kociubka "na diecie" ogłusza - tak żałościwie zawodzącego zwierza jeszcze nie miałam. Piszę "na diecie", bo ona właśnie taka cudzysłowna: pełna miska karmy suchej, obok równie pełna mokrej, micha wody - obok wyjący wniebogłosy kot: YYYyyyyYY aaaAAAAaammmmm aaaaaaaaAAaajajAj mIIIiieeeeeeeeeEEEUUUuuuuuuu iiiiiiaaAAAUUuuuuoooooOOO! - w wolnym tłumaczeniu z kociego: Ty tam! Daj mię ciastko! Natężenie dźwięku jasno wskazuje konieczność pośpiechu. Aż strach wchodzić do kuchni, bo Morus natychmiast materializuje się przy miskach i zaczyna żebraczy koncert...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”