CAVIARNIA

martuś pisze:

Rewelacyjny sweter! Ja muszę coś dla Homera p/deszczowego kupić, ale nic mi się nie podoba więc futro mu ciągle moknie... Ktoś na forum robił na zamówienia ale nie pamietam kto...

Dzisiaj waga 912 g

Filmiki z niedzieli
https://www.youtube.com/watch?v=zzOP3utnO6Y
https://www.youtube.com/watch?v=r5D1luvxZkg
https://www.youtube.com/watch?v=koIKhhzSg-w
https://www.youtube.com/watch?v=H4mHlzMHWaw


Z dzisiaj
https://www.youtube.com/watch?v=PldaHCjXPt0
https://www.youtube.com/watch?v=4N7gV1qQFxI
https://www.youtube.com/watch?v=0knxqlYpCC4


Zdjęcia też z niedzieli









Tola tak czeka jak chce wrócić do klatki

Trsymam. Piękne foty

Toleńka jak zwykle piękna
Coś miałam napisać ale zapatrzyłam się na filmiki i mi z głowy wyleciało. Nawet mąż się zainteresował co tam oglądam. Ja biorę Tole a on Frugaska (żeby Ci nie było smutno podrzucimy Arna, może ktoś inny zdoła go wychować) Nutkę też zawijamy żeby słodkiej babci smutno nie było.
Pisałam już ,że mam taką samą wagę? Będę je często ważyć to się nawet nie zorientują ,że dom zmieniły, tak często na tej wadze pozują
Nutko nie strasz i nie chudnij

One przecudne są

18 grudnia jedziemy na kontrolę. Tola będzie miała znowu robione rtg i na spokojnie pogadam z wetem co dalej robimy z zębami żeby dla niej było jak najlepiej.
Nutka przy okazji odwiedzi też dr Kasię (ponownie sprawdzimy krew i zrobimy usg). Czasami siedzi taka dziwna... Niby skulona z przymkniętymi oczami ale jak ją pogłaszczę to zaraz się rozpłaszcza i wywala nogi Ona miała brzydką wątrobę na usg więc może to ją boli?
Waga w miarę stabilnie. Tola ok 850 g, Nutka 930 g.

Do 18 jeszcze chwilka, ale ważne, że termin wizyty ustalony. Nas może boleć wątroba, więc świnki pewnie też...

Trzymam kciuki nieustannie

Zapisaliśmy się szybciej bo chcę zrobić Toli korektę przed świętami żeby nie było niespodzianki podczas dni wolnych. Ona to czasami potrafi z dnia na dzień pokazać, że jest tragedia i nie może jeść Więc lepiej nie robić problemów na święta
Z Nutką nie wiem o co chodzi. Wątroba mi najbardziej pasuje bo wszystko inne było na usg prawidłowe jak na jej wiek (usg było we wrześniu). Parametry wątrobowe też były podniesione ale dostała leki i na kontrolnej biochemii w październiku wyniki były już w normie. Czasami wygląda jakby się zawieszała Ona ma już ponad 6,5 lat więc może się czepiam? Ale tak bardzo chcę żeby była z nami jak najdłużej... Po szybkim odejściu Nali chyba świruję i czepiam się drobnych "odchyleń od normy"

Trudno się dziwić. Sama chodziłam jak Cerber koło Shani, kiedy odeszła Saya, a jak zaczęła chudnąć, to już w ogóle panika...

No tak jest, że człowiek w pewnym momencie popada w obsesyjne kontrolowanie stanu zdrowia i przegina. Chyba wszyscy to znamy ...
Babinka już swoje lata ma i trudno oczekiwać, że będzie brykać jak młodzik, dopóki się przemieszcza i je- ciesz się i nie zamęczaj głowy szukaniem problemów. Widać na filmikach, że starość dopada, ale jak na swój wiek ma się dobrze. Urocza babinka
Chciałabym, żeby moje paskudy doszły do tego wieku i jeszcze 'działały'

Zawsze w Twoim wątku najbardziej rozbrajał mnie Frugo, a teraz widzę - po stracie dwóch dziadków- czarnulka mnie strasznie chwyta za serducho. Moich emerytów już nie ma.... Taki mnie ostatnio sentyment do tych starszych chwyta...