O tak Elmi z małego wypłosza wyrósł na pięknego, dorodnego knurka, który na kolanach zaraz rozkłada się do głaskania i ma takie swoje Elmisiowe spojrzenie, które człowieka rozczula
Fifi to taka nasza pchełka, nie wiem czy dobije do kilograma , która dopiero zaczyna doceniać zalety chwilowego bezruchu i głaskania
W sumie czasami się nie mogę nadziwić skąd u Elma takie pokłady cierpliwości są dla Filipka
Dokładnie rok temu ja i Kubuś wyruszyliśmy w nasza ostatnią wspólną podróż. Pomimo tego czasu, który upłynął nadal bardzo mi go brakuje i za nim tęsknię. Zawsze będzie miał szczególne miejsce w moim sercu.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2016, 11:23 przez Beth, łącznie zmieniany 1 raz.