Jejku! Bardzo Wam dziękuję (po miesiącu!) za życzenia! Jakoś mój prywatny wątek po macoszemu traktuję, bo ciągle tylko tymczasy i tymczasy
Lumi i Hukka nieustannie schodzą na drugi plan w związku z ciągłymi różnymi potrzebami innych. Ale jakoś za bardzo się tym nie martwią, póki są 3 x W: wyżera, woda, wybiegi
Plus od czasu do czasu ktoś jednak pomizia, wyjmie i pomiętosi. Zazwyczaj jednak panny wyglądają tak:
A tu dwa zabieracze czasu ostatnio - jeden gryźliwy, drugi coraz bardziej kulisty
Potrzeba dwóch fot, żeby uchwycić chłopaków.
Portret Trojana (ten chapiący, choć wyglądający na wcielenie niewinności; wiem, że on z nieufności gryzie - ostatnio niemal mi palca nie odgryzł - więc wybaczam, bo do weta szliśmy, a wiadomo, że nikt nie przepada) i od pasa w dól kulka zwana Lesiem
Cwany przytulak Lesiu w wersji od góry