Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10180
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: martuś »

sosnowa i jak tam Puchata ekipa? Łata miała już zabieg? Podczytuję was po cichu ale nie zawsze piszę :redface:
Dużo zdrówka dla futerek :buzki:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Puchaci wyglądają na zdrowych, choć Otonii muszę ograniczać zielone, gdyż tendencje do wzdęć się utrzymują. Poza tym jest bardzo dziarska i wyraźnie dzierży ster w ręku, Mundek się jej słucha, choć miętę czując napastuje ją okazjonalnie.
Łata nie miała zabiegu, gdyż jak wreszcie minęły mi, mniej więcej, powikłania po omicronie, Łaciatej ujawnił się grzyb w uszach, podobno objaw niedoczynności. Wyznam, że już wiosną zauważyłam, że ma paskudna czarną wydzielinę, ale uznałam, że to moja wina, na pewno nie dbam o psa jak trzeba i całkowicie ignorując fakt, że to mój trzeci pies i żaden, łącznie z Łatą, nigdy czegoś takiego nie miał, wzięłam się za wycieranie. Dopiero jesienią poszłam po rozum do głowy a do weta po poradę i skończyło się kroplami. Po dwóch tygodniach wszystko się uspokoiło, ale niestety wróciło. Musimy się najpierw z tym uporać, szczęśliwie pan doktor nie widział wskazań do natychmiastowego działania i faktycznie, te zmiany nie rosną.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

No to oby tak dalej :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13500
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: pucka69 »

Grzyb w uszach jest paskudny do leczenia i lubi nawracać. Nieżyjący już pies moich rodziców, Bazyli miał. Aczkolwiek teraz natychmiast zaczęłam myśleć czy czasem nie miał niedoczynności tarczycy :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

O tym związku powiedziała nam osiedlowa wetka, która wcześniej uważała, że ta zmiana Łaty to nowotwór. Inna rzecz, że dr Agacie ta zmiana też się nie podobała, szczęśliwie innego zdania był charyzmatyczny chirurg.
Niestety brak samochodu w połączeniu z gabarytem i osobowością Łaty daje nam się bardzo we znaki, wycieczka do MV Kudłatym Taxi jest co prawda komfortowa wyjątkowo, ale niestety też nie tania. Niemniej nas czeka.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Otonia była wczoraj u dr Agaty. Wieści są umiarkowane. Po pierwsze, dostała "na razie na stałe" gabapentynę w dawce 1/16 kapsułki 100mg. To jest umiarkowana wieść zwłaszcza dla mnie, gdyż podział tego proszku nas 16 części wygląda jak filmy o narkomanach :lol:
Druga wieść jest gorsza, dr obmacując stwierdziła, "oj, chyba ma cysty, ojej, ale ona przecież była sterylizowana..... no to trzeba usg bo bardzo wzdęta, nic nie można wyczuć".
Na razie dostała preparat na bebech, bo się wzdyma.
No i czekamy na to usg.
Tyle.
Z pięknych wieści za to, spotkałyśmy Ciocię Zwierzur, która pierwszy raz widziała Oćkę w realu, tuliła nawet! Wyglądały razem cudownie, a ja nie mogłam w torbie znaleźć telefonu i nie mamy zdjęcia :glowawmur: :glowawmur:
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3807
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: zwierzur »

Fakt, spotkanie tyleż niespodziewane, co satysfakcjonujące. :love: Otosia mnie urzekła olbrzymim urokiem osobistym, choć personą jest jeszcze bardziej mikrej postury, niźli Sosnowa opisać zdołała. Kolejny fanklub prywatny zakładam, tym razem dla Otońci. Zdrówka Puchatym!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

No jest to lewek miniaturowy, fakt.
do fanklubu się niezwłocznie zapisuję, choć tworzę niniejszym tez tego kolo z jedną nogą inną, którego miałaś w norce od pucki. :102:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15286
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Dawno mnie tu nie bylo jakoś.
Otonia w międzyczasie miała usg i wyszlo nie do końca teges z trzustką.
Po lekach sie poprawiło, ale niestety wzdęcie dziś bylo okropne i w dodatku jakoś oddychała ciężko. Pognałam do MV i słusznie, gdyż wyszlo na rtg zapalenie pluc. Tak po prostu. :glowawmur:
Oxytet, metacroplamid, immunoglucan, nadal imunodol i gabapentyna. Za tydziień kontrolne usg i wizyta.
:glowawmur:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23077
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

No bez przesady, grudzień to grudzień, ale żeby takie sztuki? Pogłaszcz kosmatkę i niech zdrowieje!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”