Strona 616 z 627

Re: Puchate Siły

: 30 maja 2022, 19:09
autor: porcella
no to kiedy ta zasadzka? Zawsze marzyłam, żeby tak się zasadzić :102: zwłaszcza w szczytnym celu

Re: Puchate Siły

: 31 maja 2022, 9:45
autor: sosnowa
Chodźmy grupowo :mrgreen: :102:

Re: Puchate Siły

: 13 cze 2022, 10:47
autor: sosnowa
W środę idziemy z Łatą na konsultację chirurgiczną, nie wiedziałam, że to się tak będzie wlokło, tam jest chirurg do dużych psów tylko raz na dwa tygodnie i dopiero na ten tydzień miał termin, w dodatku najpierw na konsultację, więc krojenie najwcześniej za dwa tygodnie się zapowiada, co jest fatalnym rozwiązaniem, upały niestety mocno prawdopodobne, burze też, no i jakiś wyjazd części ekipy służebnej też w międzyczasie będzie. Jeśli się okaże, że sprawa nie jest bardzo pilna, to może z zabiegiem poczekamy na sierpień, zobaczymy. Boję się cholernie, co nam ten chirurg powie.
Łacie eutyhyrox służy, już trochę spadła na wadze, choć nie rusza się więcej, stawy jednak bolą. Dr Agata bierze pod uwagę włączenie na stałe gabapentinu.
Świnie na szczęście zdrowe i w formie, jeszcze im upały nie doskwierają. Tormund młody, a Otonia zawsze była odporna na takie detale, jak 30 stopni. Polar zawsze jest ok.
U nas w domu już gorąco niemożebnie.
Nie wiem, po co wydaje się pieniądze na ocieplanie bloków, skoro naród i tak grzeje w ziemie jak wściekły, a spółdzielnia lekką rączką ustawia termostat tak, że nawet, gdy w dzień jest upał, byle w nocy spadło poniżej 10 stopni, grzanie się włączało. Nie wystarczyło zakręcanie kaloryferów, rurki dawały po garach. W efekcie blok się nie wychłodził, a teraz jeszcze nagrzał i nigdy nie wystygnie, no chyba, że problemy z cenami paliw sprawią, że tej jesieni jednak wrócą do użytku skarpety, koce i swetry i ludziska przestaną ganiać w samych gaciach po mieszkaniu w środku zimy, bez czego w ostatnich latach jakoś sobie nie wyobrażali istnienia.

Re: Puchate Siły

: 14 cze 2022, 17:15
autor: Siula
Trzymamy kciuki za Łatulkę. Dobrze, że cudna para zdrowa :love:. Kurcze masakra jak w chacie jest za gorąco. U mnie na parterze cudny chłodek, nawet przy upałach jest znośnie pomimo tarasu od zachodu. Trzymajcie się dzielnie, może lato tego roku będzie znośne. :buzki:

Re: Puchate Siły

: 15 cze 2022, 11:31
autor: sosnowa
Musiałam mocno podciąć Tormunda na zaprosiu, jeszcze takich dredów nie widziałam. Okazało się, że draniowi po kastracji wariuje gruczoł, widocznie mocne przestrojenie hormonalne. Poprzednio zawsze samiec był teddik albo raz gładkowłosy, więc nawet jeśli taki problem też był (Junior już był od dawna kastratem, więc w sumie to inna sytuacja), to nie zarejestrowałam. Nawet Waldemar sobie z tym sam radził. Po wystrzyżeniu Mundek też zaczął dawać radę, po prostu te rasy wszystkie, sztuczne wszak, utrudniają świniom życie. Jemu futro rośnie cały czas, gdybym nie podcinała, miałby już spokojnie półmetrowe. Z Grawą było podobnie, tylko jej jeszcze rosły bokobrody, on ma wszystko do tyłu, jak to sheltie :mrgreen: Otonia ma tylko takie pędzle na kuprze, które by się za nią ciągnęły, gdyby nie ja :szczerbaty: reszta puchata, ale pod kontrolą.

Re: Puchate Siły

: 15 cze 2022, 13:25
autor: Lidka1
Długowłose świnki to wyzwanie, ja początkowo miałam ambicje czesania, ale szybko mnie futra wyleczyły - teraz ciachamy. Jeszcze gładkie futro to pół biedy; texelki po jakimś czasie wyglądają jak rastafarianie. Największe dredy robiły się Trufli, ale ona miała bardzo gęste i mocno falowane futro. I mega długie.

Re: Puchate Siły- urodziny Tormunda

: 22 cze 2022, 11:13
autor: sosnowa
Dziś ma pierwsze urodziny nasz włochaty. Mundeczku, kwitnij nam i bądź nadal takim przykładnym małżonkiem!


Z innych, bardzo dobrych, wieści, Łata będzie operowana dopiero w sierpniu, ale co najważniejsze: dr Giziński, wspaniały chirurg (który swego czasu operował przecież Łatę, ona miała sterylkę w MV, takiej blizny ze święcą szukać, tym bardziej, że jej praktycznie nie widać :102: ), po dokładnym obmacaniu stwierdził, że NIE STWIERDZA oznak złośliwości, wszystko wskazuje na to, że to są zmiany typu tłuszczak czy nawet kaszak, które trzeba usunąć, ale które nie zagrażają jej życiu. Oczywiście całkowitą pewność zyskamy dopiero po operacji, ale kompetencja tego człowieka po prostu promieniowała aż na ulicę z gabinetu.

Re: Puchate Siły

: 22 cze 2022, 17:59
autor: zwierzur
Najlepszego, Mundeczku! :love: I samych takich cudownych wieści, Sosnowo! :buzki:

Re: Puchate Siły

: 22 cze 2022, 18:54
autor: porcella
To i WY promieniujcie! :-) :buzki:

Re: Puchate Siły

: 24 lip 2022, 10:17
autor: sosnowa
Mundek już rok u nas.
No nie da się ukryć, fajny z niego gość, trudno go nie lubić, drania :love: