Jaskier ostatnio w trochę gorszej formie, wczoraj już nie bardzo chciał jeść karmę ratunkową, rano było znów 623g, ale wieczorem się odkorkował i sporo zjadł. mimo wszystko jest dość ruchliwy. Znów ma niedoczynność tarczycy, znów dostaje hormony, kontrola w poniedziałek. Boby zawiozę jutro.
Chłopcy mają na spacerach namiocik, udało mi się w nim złapać obu panów razem, rzadki widok!
