Nie zrozumiałyśmy się, a świnskie współistnienie ma różne etapy.
Pozwalać na zbyt wiele - w znaczeniu, żeby nie lecial z zębami - to miałam na myśli. Bo na poczatku mogło tak być.
Skoro nie ma zębów, to teraz muszą ułożyć hierarchię i to potrwa. Tak jak joaś pisze, rzadko bywa wielka męska przyjaźń, najczęściej jest bezkonfliktowe współistnienie i to im daje radość życia, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa.
Stadność na tym polega właśnie, że jest inna świnka, która też pilnuje, czy nie nadlatuje drapieżny ptak i w razie czego można się pod nią schować. Raczej do wyjątków należą sytuacje, kiedy dwie świnki samczyki się przytulają.
Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego
Moderator: pastuszek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23191
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Być może macie racje, że jestem przewrażliwiona... Nigdy nie miałam dwóch świnek i chcę dla nich jak najlepiej i martwię się kiedy wiedzę takie sytuacje.
Nie gryzą się, nie wystawiają ząbków. Jak buczą i kręcą tyłkiem to już w ogóle nie reaguje, ale jak Alvin skacze po Pieszczochu albo go "gwałci", że ten ucieka to nie umiem na to patrzeć
Obaj jedzą normalnie, czasem coś sobie zabierają, ale jeden zabierze drugiemu, drugi pierwszemu i i tak obaj jedzą.
Mam nadzieję, że jeszcze się dotrą i ustalą sobie hierarchie, a to że Pieszczoch się lubi tulić do nas to nic złego, ja też lubię jak się tuli
Dzięki za rady i opinie!
Nie gryzą się, nie wystawiają ząbków. Jak buczą i kręcą tyłkiem to już w ogóle nie reaguje, ale jak Alvin skacze po Pieszczochu albo go "gwałci", że ten ucieka to nie umiem na to patrzeć

Mam nadzieję, że jeszcze się dotrą i ustalą sobie hierarchie, a to że Pieszczoch się lubi tulić do nas to nic złego, ja też lubię jak się tuli

Dzięki za rady i opinie!

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23191
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Weź poprawkę na wiek Alvina - on dorośnie dopiero latem przyszłego roku! Teraz to jest czteromiesięczny smark, który kompletnie nie wie, co wypada, więc Pieszczoch się pewnie przed nim ogania, jak przed utrapioną muchą. Braciszek Alvina, Szuwarek, zachowywal się chyba podobnie, z tym, że Alvin od maleńkości był dominantem i, jak widać, to nie mija...
Wiesz, ciężko tak coś radzić na "niewidzianego". Jeśli coś Ci się nie podoba, Pieszczoch wygląda na zmęczonego, to zajmijcie czymś szczuna, tak, jak pisała Joaś. Doskonały jest tunel, mostek z patyczków - a pod nimi pochowane smakołyki. Niech kombinuje i wyładowuje energię.
Wiesz, ciężko tak coś radzić na "niewidzianego". Jeśli coś Ci się nie podoba, Pieszczoch wygląda na zmęczonego, to zajmijcie czymś szczuna, tak, jak pisała Joaś. Doskonały jest tunel, mostek z patyczków - a pod nimi pochowane smakołyki. Niech kombinuje i wyładowuje energię.
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Masz rację, że Pieszczoch się ogania od Alvina, bo ten go często denerwuje jak szybko biega np.
Pieszczoch nie jest zmęczony, a raczej przestraszony tą sytuacją, gdy Alvin zaczyna swoje harce..
Alvin biega po pokoju, zagląda to tu to tam, już nie boi sie kiedy przychodzę z ogórkiem tylko razem z Pieszczochem podbiegają do mnie, żeby go zjeść. Nie wygląda na znudzoną świnkę
Co do tunelu, to już zamówiłam i dostaną na święta. Mam nadzieję, że Alvinowi się spodoba, no i może Pieszczochowi też, przez tunel pod kołdrą lubił chodzić
Będę ich dalej obserwować i nie ingerować
Idę na nich popatrzeć bo dopiero wróciłam z pracy 

Alvin biega po pokoju, zagląda to tu to tam, już nie boi sie kiedy przychodzę z ogórkiem tylko razem z Pieszczochem podbiegają do mnie, żeby go zjeść. Nie wygląda na znudzoną świnkę

Co do tunelu, to już zamówiłam i dostaną na święta. Mam nadzieję, że Alvinowi się spodoba, no i może Pieszczochowi też, przez tunel pod kołdrą lubił chodzić

Będę ich dalej obserwować i nie ingerować


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23191
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
@Assiu, chyba zaczynam Cię rozumieć 
Moje laboranty nagle dojrzały i na przemian udowadniają sobie, który jest bardziej męski i bardziej alfa.

Moje laboranty nagle dojrzały i na przemian udowadniają sobie, który jest bardziej męski i bardziej alfa.

Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Hehe
No właśnie! Alvinowi chyba znów chwilowo przeszło, bo jest spokó, trochę pobuczą, pokręcą tyłkiem, ale nic wielkiego się nie dzieje. Zobaczymy jak długo... Chyba wzięli sobie do serca, że do niegrzecznych świnkochłopców Mikołaj nie przychodzi 


Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
To miał być taki miły weekend... Ubieranie choinki, pieczenie pierników... Mikołaj... A tymczasem zdarzył się nieszczęśliwy wypadek, który zamienił weekend w smutek i bezsenność 
Chłopcy dostali wczoraj na Mikołajki nową norkę. Zrobiła ją dla nich moja mama
Chyba im się spodoba! Na dodatek dostałam od Dorota33 zdjęcie zamówionego dla chłopaków tunelu
Jest śliczny!


Chłopcy dostali wczoraj na Mikołajki nową norkę. Zrobiła ją dla nich moja mama



- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7885
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Assiu co się stało? zmartwiłas mnie 

Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Potrąciliśmy psa... Nic nie mogliśmy zrobić... Szedł z jakimś menelem... Bez smyczy go miał... Nagle wbiegł nam pod koła, nawet nie mieliśmy jak zahamować... To był ułamek sekundy...
Nigdy nie zapomnę jak piszczał
My nawet nie jechaliśmy szybko... Ledwo wyjechaliśmy z zakrętu ze znakiem STOP... Wysiedliśmy zobaczyć... Ale pies uciekł... Nie wiem czy coś mu się stało... Właściciel-menel nawet za bardzo się nie przejął... Eh... Strasznie mi z tym źle... Nie mogłam spać całą noc...
Druga strona medalu jest taka, że mam auto do remontu... Zderzak.. chłodnica... Odkładamy na ślub, a co chwile coś...
Plus jest taki, że dziś po jasnemu zobaczyliśmy to auto i nie ma ani grama krwi.. Więc mam nadzieję, że jednak wyszedł z tego cało... 


Druga strona medalu jest taka, że mam auto do remontu... Zderzak.. chłodnica... Odkładamy na ślub, a co chwile coś...


- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7885
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pieszczoch i Alvin już razem :)
Assiu bardzo mi przykro, i uwierz mi rozumiem Cię, wiem jak Cie to martwi i siedzi w sercu. My zwierzakoluby tak mamy- wrażliwe serducha... tez mam nadzieję, ze psince nic się nie stało...
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021