CAVIARNIA

Pozdrowienia dla Łaty!
Pies mojej córki rozumie różne słowa w kilku językach, ale podejrzewam, że raczej reaguje na intonację. Niemniej pamiętam, że kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, a on posłuchał rozmowy po polsku, to był wyraźnie zdumiony. Teraz jest psem dwujęzycznym, w każdym języku nie słucha tych samych poleceń Bo jeśli potrzebuje naszczekać na gołębie - to nie ma takiej komendy, która go powstrzyma...

porcella pisze:Pozdrowienia dla Łaty!

bardzo dziękujemy, fotosik się wypiął, więc niestety zdjęć nie wstawiamy nie tylko z lenistwa, ale także z przyczyn obiektywnych

porcella pisze: Teraz jest psem dwujęzycznym, w każdym języku nie słucha tych samych poleceń

najlepsza definicja dwujęzyczności, jaką znam

Bardzo prosimy o kciuki. Jest ze świniami wszystko w porządku, ale bardzo bym chciała, by tak zostało.

Mówisz masz

Patrzenie, jak ta ekipa leży sobie boczek w boczek i leniwie skubie siano, jak w starożytnym Rzymie nie przymierzając (nie, żeby tam akurat sianem się delektowano, choć kto ich tam wie, dekadentów jednych), to sama radość. Oby jak najdłużej trwała ta idylla, Otonii się naprawdę należy, jemu też, draniowi.

Korzystając z zamieszania, Tormund urósł tak niesamowicie, że zdecydowanie potrzebuje dodatkowej pary nóg. Jest wręcz przegubowy. Jeśli będzie się starał przybrać masę proporcjonalną do długości, będzie gigantycznych rozmiarów. Otonia jest obecnie dosłownie o połowę krótsza. Ale najwyraźniej nadal dowodzi, nawet chyba umocniła swoją pozycję. Młody jest w nią wpatrzony jak w obraz. Ma kobita szczęście.

Ale musi z nich być niesamowita parka

Gdyby nie awaria systemu płatności fotosika, bym coś chyba wstawiła.