chore oczko
Moderator: Dzima
- Renika
- Posty: 219
- Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
- Miejscowość: okolice Krakowa
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Re: chore oczko
I jaka jest diagnoza?
Re: chore oczko
No jesteśmy po wizycie w Szczecinie. Teodorek ma najprawdopodobniej zbyt długie podniebienie miękkie i stad wydaje takie dziwne dźwięki. W dodatku jest trochę przeziębiony i dlatego tak się to chromolenie nasiliło, poza tym były upały. Mając zbyt długie podniebienie miękkie ma predyspozycje do łapania infekcji. Swoja drogą to nie mam pojęcia jak on się przeziębił, tak uważam na zmiany temperatury, przeciągi. No ale latałam z nim po weterynarzach z oczkiem, były upały, nawet pod wieczór ciepło a u weterynarza tego gdzie byłam na początku chłodno(klima). Jak mu przejdzie przeziębienie to powinna być poprawa z tym chromotaniem, tzn i tak będzie chromotał ale żeby to wyglądało tak,że sobie czasem pochromocze a nie tak cały czas. Mamy jeszcze do soboty antybiotyk i dostał jakiś lek dziś i w sobotę ma dostać, nazywa się Zylexis. Do nosa ma kropelki (dexamytrex), witamina c, probiotyk i to chyba wszystko. Ale pani doktor już ma taką świnkę pacjentkę i ona chromocze tak kilka lat i sobie żyje, czasem jej sie to nasila czasem przechodzi ale żyje.
No i jest trochę za pulchny,pani to mówiła a ten w tym czasie między jednym zastrzykiem a drugim cały czas coś jadł. Miał robioną morfologię z rozmazem, wyniki ok.
Strasznie mi go żal,tak się wycierpi przez tee zastrzyki, leki, piszczy strasznie. Na pobieranie krwi mnie nie wpuścili, i dobrze bo bym chyba tam padła, ja ledwo te zastrzyki wytrzymuje.
No i jest trochę za pulchny,pani to mówiła a ten w tym czasie między jednym zastrzykiem a drugim cały czas coś jadł. Miał robioną morfologię z rozmazem, wyniki ok.
Strasznie mi go żal,tak się wycierpi przez tee zastrzyki, leki, piszczy strasznie. Na pobieranie krwi mnie nie wpuścili, i dobrze bo bym chyba tam padła, ja ledwo te zastrzyki wytrzymuje.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: chore oczko
Dobrze, że wiadomo co to i że Teo będzie sobie bez większego problemu z tym żył
Re: chore oczko
Teodor dzisiaj więcej śpi, taki jakiś spokojny, mniej też je. Czy to może być z powodu antybiotyków bo już ich trochę dostał? czy to ten Zylexis tak mógł podziałać? bo jakby to miało coś wspólnego z tym lekiem to niedobrze bo jutro ma dostać drugą dawkę, to chyba jakaś szczepionka na odporność
Re: chore oczko
No i dalej nie wiadomo,co mojej śwince jest. Dziś zgodnie z umową dzwoniłam do pani doktor,żeby powiedzieć czy coś się polepsza po antybiotykach. Wobec tego,że nie poprawia się pani doktor jednak zaleciła dalszą diagnostykę w Warszawie bo tam mają odpowiedni sprzęt, bo to jednak mówi,że nie wiadomo czy z powodu długiego podniebienia miękkiego by aż tak głośno te dźwięki wydawał.Pani doktor mówiła,żeby tam pojechać, ewentualnie do Wrocławia. A do Szczecina na posiew z noska mam przyjechać , bo to można tam zrobić. Najpierw te oczko chore,zaraz po tym coś z tymi drogami oddechowymi. Może tam w posiewie coś wyjdzie. Czy jakieś świnkowe choroby bakteryjne mogą być groźne dla dziecka? Mam małe dziecko i ono ma kontakt ze świnką, z resztą Teo chodzi po pokoju w którym też bawi się dziecko. Prosiak za to ma dobry humor, często pocornuje, znów dużo je, ale chromoli strasznie. Chodzi po pokoju to nawet telewizor go nie zagłusza, nawet w hałasie słyszę ten dźwięk.
- Jack Daniel's
- Posty: 3797
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: chore oczko
Zależy od bakterii.
- Renika
- Posty: 219
- Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
- Miejscowość: okolice Krakowa
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Re: chore oczko
I jak się czuje świnka? Moja po odstawieniu meloxidylu pochrumkuje od czasu do czasu, jakby miała katar ale nie ma wydzieliny z noska...Poza tym jest radosna, chętnie je i biega. Jak mamy jechać do weterynarza to nagle "zdrowieje" i nie wydaje dźwięków. Zauważyłam też że chrumka głównie przy jedzeniu i jak się myje.
Re: chore oczko
Prosiak wydaje dalej ten dźwięk,głośno. Ale ostatnio jest wesoły, ciągle popcornuje, dużo je, zachowuje się jak wcześniej zanim jeszcze zaczęły się te problemy z oczkiem i te wizyty u weterynarzy. I znów wita mnie kwikiem. Tylko to chromulenie. A najdziwniejsze to to,że mimo,że go męczyłam tymi zastrzykami, zakrapianiem noska, oczka itd. a on zamiast się zniechęcić do mnie to się bardziej oswoił. Chodzi za mną,mając do dyspozycji cały pokój jest ciągle tam gdzie ja,przychodzi ciągle na głaskanie i zasypia oparty o moje stopy jak siedzę na kanapie. Na razie nie mogę zrobić posiewu z noska bo trzeba odczekać 2 tygodnie od ostatniego antybiotyku. Myślę, żeby go zabrać do Wrocławia bo i tak jadę na zoobotanikę i może tam weterynarz zdiagnozuje co mu jest( o ile się da to zrobić jakimiś mało inwazyjnymi metodami). Ale w tej chwili wygląda to tak jakby mu to chromolenie nie przeszkadzało. Tylko też muszę wiedzieć czy to nie jest zaraźliwe bo mały musi mieć kolegę(i już by miał żeby nie choroba). To mnie martwi,że jest sam, a weterynarze mówią ,że teraz trzeba poczekać. Może jak wyjdzie,że w posiewie nic nie ma to nie będzie przeciwwskazań do łączenia.
- Renika
- Posty: 219
- Rejestracja: 20 lip 2013, 20:51
- Miejscowość: okolice Krakowa
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
Re: chore oczko
Moja Pusia jest z dwoma koleżankami i tylko ona ma takie objawy więc w moim przypadku to nie jest zaraźliwe. Wybiorę się z tym do weta w tygodniu a chrumkanie nagrałam w razie "wyzdrowienia" .