Strona 7 z 351

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 21 sie 2013, 21:53
autor: porcella
Nie, niż przyszedł, a Duża zmieniła ściółkę, to czym sie entuzjazmować, lepiej sie wyłożyć i przespać taką pogodę lejącą...

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 21 sie 2013, 21:55
autor: Ann
No tak, po tych upałach trzeba odpocząć :szczerbaty:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 22 sie 2013, 5:05
autor: Inez
Ann pisze:No tak, po tych upałach trzeba odpocząć :szczerbaty:
Oczywiście najlepiej znowu na leżąco :laugh: :laugh:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 23 sie 2013, 7:41
autor: Hesma
;-) celebrycia nadają ton na odpowiednie zachowania, wyleż się należy. Pozdrawiam "szołowe" świnki

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 23 sie 2013, 19:03
autor: porcella
Pontus odzyskał formę. Cały dzień dzisiaj zachowywał się jak ten kogut złotopióry. Oberwał od Tolki po pysku chyba z piętnaście razy, ale naprawdę przesadził z tym molestowaniem.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 23 sie 2013, 20:30
autor: Miłasia
Pontus przystojniaku :love: , widać, że jesteś w super formie :D .

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 23 sie 2013, 20:33
autor: porcella
Zmęczył się, napiżmaczył, leeeeży....

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 30 sie 2013, 21:46
autor: zagli
Skąd ja to znam :)

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 31 sie 2013, 6:32
autor: Inez
W końcu Pontus to macho całą gębą, a i z Toli niezła kobitka :laugh: :laugh: Dobrali się jak w korcu maku.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 15 wrz 2013, 21:01
autor: porcella
Tola ma katar i furczy nosem. Po umyciu nosa i zadaniu witaminy C wyszła na żer. I wrócić nie chce, je i je i je... To chyba nie jest poważnie chora? Ale jak rano będzie nadal miała taki glut, to jedziemy do doktora. Dawnośmy tam nie byli... psiakrefff :glowawmur: