Knedel, sercowy chłopak, Sroka [*] odeszła (Wawa)

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Zablokowany
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak (Warszawa)

Post autor: sosnowa »

:jupi: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23199
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak (Warszawa)

Post autor: porcella »

Echo mamy 2 listopada wieczorem, wtedy zobaczymy jak z lekami, na razie prilium i vetmedin trzymamy.
I jakoś w tym czasie Państwo pewnie do mnie wróci i bedziemy sie prezentować do adopcji.
Małżenstwo - dobrze, ale dlaczego od razu stare? ;-)
Sroka ma dwa lata, a Knedel - po pazurkach sądząc - pewnie tez jakos tyle.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
katiusha

Re: Knedel, sercowy chłopak (Warszawa)

Post autor: katiusha »

Pewnie zachowują się tak, jakby mieli ze 20 lat małżeńskiego stażu :lol:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23199
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: porcella »

Witamy po przerwie!
Wątek wzbogacil się o żonę Knedla - Srokę. Lekko dziwaczną, lękliwą i pelną rezerwy.
Czasami się kłócą, czasami podskubują, ale jedzą z jednej miski i bywa, że leżą w jednej norce :D

Obrazek

Państwo Knedlostwo po drugiej iwermektynie, futro zarasta, humor wraca :-)
Jeszcze jedno zakropienie i kąpiel w manusanie i za kilka dni będa mogli wyjść na wybieg bez obawy zarażenia innych świnek.

To świnki do spokojnego domu.
Mogą dać bardzo dużo radości, ale potrzebują uwagi i cierpliwości, no i Knedel bierze i pewnie zawsze będzie brał leki nasercowe...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13536
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: pucka69 »

Ale Sroka ma fałdę tłuszczu :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23199
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: porcella »

Bo jest ogolona i nic tego nie zasłania. No nie jest szczupła, nie jest :-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
katiusha

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: katiusha »

Knedel ma więcej do kochania :102:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: sosnowa »

Szczupła świnka? O zgrozo, toż to horror by był :szczerbaty:
Państwo Knedlostwo prezentują się wspaniale.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23199
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: porcella »

Dzisiaj rano nie mieli ochoty na rozmowy. Pogoda się zmienia, świnie śpiące...

Obrazek
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23199
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Knedel, sercowy chłopak i Sroka trochę dziwna (Wawa)

Post autor: porcella »

Pasożyty mozna uznać za wytrute. Świnie zadowolone.
Przy okazji dzisiejszej wizyty dr Kasia usunęła Sroce kaszak, który powstał właściwie w pachwinie. Solidny był, zostala dziurka do przepłukiwania 2x dziennie.
Sroka jest klinicznycm przykładej świnki skrajnie znerwicowanej: wzieta na ręce drży - nie trzesie się, nie ucieka, zamiera i drży... jakby się spodziewala najgorszego. I to dość deprymujące - biorę prosię na pieszczotki, a prosię udaje, że go nie ma, a jednocześnie drży, jakby miała dreszcze... Potrafi tak długo - do 15 minut. Nic sie nie luzuje.Okropność, ale to chyba silniejsze od niej, bo ona sama nie boi się łapania i brania na ręce...
Mam ją kąpać kilka razy, bo ma jakąś przetluszczoną skórę, cos w rodzaju łupiezu łojotokowego...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Zablokowany

Wróć do „In Memoriam”