Pandorzaste, właśnie tu nie chodzi o to, czy jesteś bogaty/a czy nie...tu chodzi o Twoje podejście- czy traktujesz zwierzaka jak żywe, kochane stworzenie, czy jak zabawkę. Sama nie jestem bogata ( mieszkanie na kredyt, liczę więc pieniądze od 10 do 10, a np. rodzinne wczasy za granicą dla całej rodziny ( 2+2) pozostają dla mnie w sferze marzeń ), ale mam i świnki, i kota. I prowadzę Dom Tymczasowy.
Na WPA ( wizycie przed adopcyjnej ) nikt Cię nie będzie pytał, czy masz własne mieszkanie, czy wynajmujesz. Nikt Ci nie będzie sprawdzał zgromadzonych środków finansowych na koncie, ani domagał się okazania biznes planu na przyszłość. Ważne, byś miała odpowiednią wiedzę na temat świnek, przygotowała im odpowiednie warunki na przybycie i miała świadomość, że w razie choroby zwierzaka leczenie kosztuje ( a Ty, jako odpowiedzialny i kochający opiekun, te pieniądze znajdziesz - nas nie interesuje, czy je będziesz miała na koncie, pożyczysz, czy poprosisz o pomoc rodzinę).
Liczy się podejście do zwierzaka. W swojej "karierze" jako DT spotykałam się z różnym nastawieniem do zwierząt - ostatnio ktoś odmówił kupienie większej klatki - bo po co? "Przecież mam klatkę po chomiku - wystarczy, po co mam wydawać kasę - to tylko świnki" - argumentował ten ktoś, kto miał własny, "wypasiony" dom i luksusowy samochód
Świnka to nie zabawka, to nie przedmiot. To żywe, czujące stworzenie. Jak decydujesz się na zwierzaka - bierzesz za nie odpowiedzialność. To chcemy uświadomić przyszłym adoptującym.
Klatka nie musi byś nowa - można kupić tanią używaną, byle była bezpieczna. Chcemy, by nasze świnki jadły dobrą karmę, a nie ziarnistą, która im nie służy - można robić zakupy przez internet - ekonomicznej wychodzi. Jest wiele sposobów, by dać szczęście zwierzakowi, nawet jak nie jest się Rockefellerem.
Tak więc, Pandorzaste, jeśli jesteś dobrym, odpowiedzialnym człowiekiem, zapraszamy do adopcji świneczek
