iRobot Bazyl :D [BYDGOSZCZ] już w DS! :)

[jadziulka]

Jakieś nowe Bazyla. Przyznaję,że prześliczny z niego świntuch, cudne kolorki.

[Iza]

Jakieś nowe Bazyla. Przyznaję,że prześliczny z niego świntuch, cudne kolorki.

A jaki przytulas! I wesoły, ciekawski, strasznie ciężko było mi go oddać

[BeataM]

Przytulaśny... O tak... i do tego taki mieciutki ze nie mozna sie oderwac ale trzeba bo Stefik zazdrosnik przybiega i juz swinki nie chca grzecznie lezec...
Obecnie znowu dwie klatki od piatku bo Stefciu ma rozciętą warge i zgrzyta zębami na Baziego, więc awanturę jakąś skręcili... Cały weekend miałam na uczelni więc źeby był spokój spotkania znowu na spacerkach... Takie to małe a takie niegrzeczne...:@ do pańci aniołki a do siebie diabełki małe

[jadziulka]

To juz trochę czasu to trwa rozbójniki jedne. Ja jak moje świnie się pokłóciły zrobiłam tak,że za każdym razem jak Calina szczękała zębami to przykrywałam jej pysio dłonią i w ten sposób ją unieruchomiałam i tak za każdym razem jak zaczynała szczękać na Indie, siedziałam dobych pare godzin aż zrozumiała że szczękać nie można i spokój nastał:)

[BeataM]

Staram sie ich jak najczesciej ze soba puszczac i jak najmniej wtracac ale sprobuje. Generalnie mi sie wydaje ze poki co oni sie poprostu nie lubia... Ale to sie musi kiedys zmienic...

[jadziulka]

A co tam u chłopaków?

[BeataM]

Jest dobrze. Po dwóch dniach od ostatniej sprzeczki znowu zamieszkali razem. Obecnie jest ok, choć przyjaźni nadal nie widać. Tolerują się czasem trochę posprzeczają o jedzenie ale nic poważniejszego Podczas odkurzania nawet grzecznie siedzą razem w domku (mam taki na dwie świnki ), gdzie normalnie to się nie zdarza Na chwilę obecną mamy problem z wszołami ale myśle że nie będzie źle. Kupiłam miśkom zioła uzupełniające dobrej marki (nie wiem czy mogę robić antyreklamę na forum) i naprawde zupełnie przypadkowo we wtorek zauważyłam że ona się rusza . Wzięłam ją do weta, gdyż podejrzewałam już co to, on robaka pod mikroskop i mówi, że to wszoły i mam przyjść z chłopakami. Ani ja, ani on na miśkach nic nie zauważył ale ponieważ mieli ponad tydzień kontakt z tą karmą zanim zauważyłam to paskudztwo to chłopaki dostali kropelki na skórę. Myślę że inwazji nie będzie ale plusik jest taki, że po raz pierwszy się do siebie przytulali... Uroczy widok...

[Iza]

A jaki lek dostali? Dobrze po tygodniu powtórzyć, bo leki nie działają ja jaja, więc trzeba unieszkodliwić te, które się wyklują. Polecam iwermektynę na skórę karku

[BeataM]

Nie byla to Iwermektyna, poniewaz wet mial ja tylko w zastrzykach i powiedzial ze dla tak malych. Zwierzatek bezpieczniejsze sa kropelki na kark. Dal cos innego z yorkiem na opakowaniu ale nie pamietam nazwy. Oczywiscie wypytalam sie o dzialanie na swinki i niby bardzo skuteczne nawet miesiac temu mial proski z wszolami i leczenie przebieglo dobrze. Kazal mi przyjsc za dwa tygodnie.

[BeataM]

Nowe zdjęcia...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/423 ... 7cd67.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b ... 2b216.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/950 ... 94b7f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff2 ... bbd09.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a7e ... d8a7e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d6 ... 7baf9.html