Przeglądałam zdjęcia na aparacie i większosć się nie nadaje 

Wrzucę co da się oglądać, haha.
"Uszyłam" taki worek z dziurami ze starego rękawa od koszuli. Nie znalazłam żadnej tasiemki do zrobienia lamówek na krawędziach i dziś ten mały Szatan rozerwał go... Wsadziła łepek w dziurę i sru do góry, i ten dźwięk prującego się materiału. Ogólnie myślałam, że będzie ciut czyściej z tym sianem, ale się myliłam, ich rozrywką jest jego wykopywanie ze środka...
 
Zawsze jak chcę im zrobić zdjęcie to muszą nosy do aparatu zbliżyć, no i wychodzi takie coś. No i te buraczkowe usteczka  
 
 
 
Kochana kukurydza, jedyne co z niej jedzą w całości to kłaczki i liście. Kolbę czasem poskubią tylko. 
 
Oczywiście kolbę można wykorzystać jako podpórkę pod łepek xD
 
Hamaczek to dobra rzecz, szkoda że we dwie nie zniosą się na nim, a raczej hamaczek tego nie zniesie i zrobi się z niego kocyk na macie, haha. To fioletowe nad hamaczkiem, to daszek z jeziorka, gdy wypasały się na trawce i jakby co miały się gdzie skryć przed gapiami. Gagulka taka skoczna, że parę razy dała radę na niego wejść 
 
 
No tyle na teraz 
