CAVIARNIA

To zależy ile i jakich leków musi dostawać. Bo z kolei dokarmianie jest zawsze lepsze w domu - chyba, ze Cię caly dzięń nie ma w domu, to wtedy oczywiście szpitalik.

Jest duzo duzo lepiej!!!!

Wspaniale!

Tirarira!

Też przez to przechodziłam będzie dobrze. Trzeba obserwować czy sobie sama szwów nie zdejmie

Uzgodniłam w MV, że najlepiej będzie, jeśli panienka zostanie do jutra do wieczora. Je już sama, pije z poidła, ale nie w jakichś zawrotnych ilościach. Brzuch miękki, niebolesny, rana super. Dostała jeszcze dziś kroplówkę.
Była dziś już całkiem ruchliwa, nawet stawała na kratach, żeby wydusić jakiegoś ogóra, ale nic nie miałam dla niej i zresztą wolałam nie dawać nic mokrego póki co.





Przepraszam za poruszone zdjęcie. Mój telefon długo myśli, zanim zrobi fotkę, a chciałam ją złapać, jak wyglądała z okienka.

Eh... Dobrze, oj dobrze

Super! Najgorsza doba za nią, teraz już będzie tylko lepiej

Właśnie wróciłam z MV, wzięłam dziś ze szpitalika dziewuszkę. Czuje się całkiem nieźle. Grucha przy głaskaniu. Klatkę intensywnie zwiedza. Wyglądała z okienka, dałam jej kawałek ogórka, taki cieniusieńki plasterek.
Temperatura w normie, bobki były, siku też. Szwów nie wyskubuje.
W zaleceniach standardowo - baytril, tolfedyna, probiotyk. Kontrola w poniedziałek.

Ale chyba juz możesz dawać jej zieleninkę, byle nie wzdymającą?