
1. Na stronie http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... Itemid=113 znalazłem informację, iż "Zioła przed podaniem powinny być dobrze wysuszone." Jednak czytam liczne posty i widzę, że dumni właściciele świnek świeże zioła również im podają

I jeszcze trochę w kwestii świeżych/suszonych listków np. brzozy, malin, jabłoni itp.: czy lepsze dla świnek są świeże czy suszone? czy tych świeżych mogą jeść ile chcą, czy jednak więcej suszonych ( i znowu pytanie - jeśli suszonych, to dlaczego?)?
2. Znalazłem informacje dotyczące podawania świnkom dzikiej róży, jako bardzo dobrego źródła witaminy C, ale właściwie w większości były to informacje dotyczące suszonych owoców dzikiej róży. Czy wobec tego świnki mogą jeść świeże owoce dzikiej róży, które można przecież teraz zbierać, czy raczej nie jest to wskazane (i dlaczego)? Jeśli tak - to ile? Co ze świeżymi listkami dzikiej róży: można podawać, czy lepiej suszone?
3. Dlaczego przed podaniem świeżych pokarmów zaleca się ich opłukanie i osuszenie? Tak sobie myślałem, że skoro nasza świnka nie bardzo garnie się do poidełka, to może poprzez takie nieosuszone warzywka i zieleninki trochę dodatkowej wody jej przemycimy. Czy ja błędnie myślę? A tak przy okazji – bo chyba też nie udało mi się znaleźć informacji: warzywa lepiej przed podaniem ze skórki obrać, czy wystarczy porządnie umyć?
I jeszcze jedna wątpliwość co do zasady "wszystkiego po trochu, ale z umiarem". Nasza świnka jak zauważyłem - uwielbia świeżą natkę pietruszki, bazylię, koperek i sałatę rzymską. Czy jeśli codziennie rano i po południu dostanie po jednej gałązce tych smakołyków i listek sałaty (oraz troszkę innych warzywek) to będzie to "z umiarem" czy już trochę przesadzimy? - chodzi mi głównie ilość np. wapnia i innych składników mineralnych. Dodam, że w klatce stale dostępne jest siano i karma (Witakraft Emotion Beauty Selection Junior dla świnek)
Z góry - wielkie dzięki za odpowiedź
