CAVIARNIA

Nie, kupiłam w Obi sam bok namiotu. Zamierzałam go pociąć, ale na razie tylko złożyłam.
Koc należy wymieniać, jak zacznie brzydko pachnieć. Zależy od warunków, może być po dwóch dniach, może być po tygodniu.

O nawet nie wiedziałam, że można tak kupić Możesz powiedzieć ile to kosztowało ?

Ja stosuję polary i ręczniki na przemian. Jest to jak na razie super system. Mam duże klatki i duża paczka żwirku starczała na 1 raz a po 5 dniach już śmierdziało, więc nie było sensu. Drogo wychodziło. W kuwetach moje świnki nie chciały się załatwiać, a teraz same nie wiedzą, że tam się załatwiają Po prostu wsypuję do kuwet, takich płaskich dużych tacek plastikowych (żeby się łatwo wskakiwało) żwirku troszkę na dno, na to ręcznik papierowy a na to sieczkę- jedzą i sra....w jednym miejscu- to wymieniam codziennie. Wcześniej dawałam bez żwirku, też można ale żwirek fajnie wchłania. Poza tym wszędzie daję podkłady seni, na nie polar lub ręcznik mięciutki, a po bokach kuwety lub trochę żwirku na rogi. Sprzątam co 4 dni i nic nie śmierdzi, nie to co trociny Polecam.

też polecam żwirek, u mnie najlepiej się sprawdza spośród dotychczas wypróbowanych opcji

Sam zwirek odpada bo swinki porania sobie lapki i ogolem jest twardy. Lepiej na to polozyc mate lub dry bed.

co polecacie na wyłożenie podłogi wybiegu zeby panele się nie zniszczyły?

sysa90 pisze:co polecacie na wyłożenie podłogi wybiegu zeby panele się nie zniszczyły?

Dobra będzie cerata, taka jak na stoły się kładzie, albo gumolit. I na to jakiś kocyk. Sposób polecany przeze mnie

Ja mam na panelach plastikową matę ochronną np. taką jak ta
http://allegro.pl/podkladka-mata-ochron ... 99783.html na niektórych aukcjach można kupić na wymiar. Rozwiązanie estetyczne, łatwe w utrzymaniu czystości i niejadalne, a prosiaki wolą chodzić po czymś takim niż po panelach. Można też na to oczywiście położyć jakiś kocyk lub dywanik.

Tak się zastanawiam.. Chcę zmienić swoim prośkom materiał do wykładania kuwet.. Od 2 lat jedziemy twardo na żwirku i trocinach i nie narzekamy, ale myślałam, żeby stworzyć im cieplejszy domek, gdyż jedna z siostrzyczek ma niestety słabszą odporność.
Myślałam na początku nad żwirkiem i matą łazienkową.. Jednak zastanawiam się chyba nad wyłożeniem klatki polarem. Czy ktoś "jedzie na polarze"? I z czym to się je, tzn czy coś pod spód dajecie, czy świnki akceptują takie zmiany?

Ja stosuje koce polarowe, pod spód nie daje nic, bo moje świnie mają wybieg całodobowy, pozaklatkowy i srajtają poza klatką. Polecam polar, jest łatwy w utrzymaniu i w eksploatacji.