i znowu dobrze nie jest... Jedno i drugie na oxytecie/tetravet. Na Delisię juz zaden antybiotyk nie działa, to ostatnia deska ratunku. Znowu pęcherz siadł. Hadesik razem z zoną dzielnie bedzie znosił zastrzyki, bo u niego płuca gorzej. Dzis dostali już po 2, 3 kłucia. bo jeszcze Hades na stawy i zastrzyk uodparniający
i znowu bedzie straszny płacz Delisi... echhh, w czwartek i niedziele pojade z nimi, ale potem będe sama musiala- koszmar jakis...
na poprawe nastroju próbujemy załozyc konto na instagramie- takie dla dt i dla upamiętnienia Kólowej Tasi
https://www.instagram.com/dt_u_markizy_marketanki/
u Marketanki bo tak się kiedys Tasia nazywała. Bede wrzucać tam fotki wszystkich tymczasków.. zobaczymy jak się bedzie rozwijac sytuacja
