Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10182
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: martuś »

Co tam u puchatych?
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15287
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Chyba dobrze. Ale Walczak o mało mnie w sobotę nie przyprawił o zawał.
Śniadanie zjadł jak zawsze.
Mieliśmy w planach trochę przesuwania mebli, korzystając z okazji, że sobota i nie uczymy i nie uczą nas zdalnie. Dlatego już przed południem rozłożyłam wybieg. Wyciągam jak zawsze pierwszą Otonię, a potem padło na Waldemara, który siedział sobie w pakamerze. Wyciągam drania, a on leci przez ręce, bezwładny niemal, oczy puste, na rękach to samo, szmata, a nie umięśniony i wkurzony bakłażan, jak normalnie. Wołam rodzinę, przerażenie, kładziemy na wybiegu resztę, celem obserwacji, może coś było w zielonym? Ale nie, baby wszystkie dziarskie. Waldek jeszcze żyje, więc też kładę go na kocu, żeby zobaczyć, jak on. A on się na bok wywala, łapy do góry, jak Kresyda na 3 minuty przed zgonem. Potem z trudem podszedł do legowiska i tam padł jak długi, niemniej pokazał, że używa wszystkich nóg.
Z włosem zjeżonym dzwonię do Medicavetu, tam popłoch, kazali od razu jechać, dr Bralewska obiecała przygotować pompę i uprzedziła, że to potrwa, jak dobrze pójdzie, znaczy jak żywego dowiozę. Waldek w tym czasie nie reaguje na cykorię, baby mu wyżerają, znaczy fatalnie nadal. Taksówka, bo przecież samochodu u nas niet, maska, rękawiczki, książka i biegiem. Jak go wkładałam do transportera, to jakby lepszy był, wróciło jakieś napięcie mięśniowe.
Dojechałam taksówką z taksówkarzem owiniętym niemal pleksją, zielona, na myśl czym zapewne oddycham. Waldek co prawda cykorii nie rknął, ale się nawet trochę ruszał. Wyciągamy go, a on normalny, znaczy jak na niego.
Został bardzo dokładnie obmacany, urągał nam, osłuchany, zęby sprawdzone, temperatura zmierzona, ubliżał nam strasznie. Ok, nawet super. Ucho lewe, to po stronie porażenia miał całkowicie zarośnięte syfem, dr mu wyciągnęła z kanału słuchowego TONĘ woskowiny z naskórkiem, w środku stan zapalny, ale taki raczej umiarkowany, w prawym uchu ok. Może trochę bardziej przechylony łeb w stronę lewą.
Dostał krople, loxicom, steryd w zastrzyku jednorazowo.
Potworny, wręcz kosmiczny łupież i linienie (to wiedziałam wcześniej, poprzedniego dnia wyczesałam mu górę futra i skóry przy okazji). Beta karoten i allerderm na 4 tygodnie.
Wymaz z ucha pobrany.
Co gorsza mam go pokazać w czwartek.
Od tego czasu jest na oko zupełnie zdrowy.
On mnie wykończy.
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3807
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: zwierzur »

Świnia! :fingerscrossed: :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
Kropcia
Posty: 1171
Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
Miejscowość: Pruszków
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Kropcia »

A to świnia! Trzymam kciuki żeby było ok :fingerscrossed:
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23079
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Coś podobnego. Wiosna w uszach? :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15287
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Dobrze, że mu trawa nie wyrosła, bo podłodze było galante. :szczerbaty:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23079
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

:ups: 8-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joaś
Posty: 508
Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joaś »

podczytuję cichaczem o Puchatych, historia faktycznie jak z filmu grozy o piekielnym chlewiku, czy cuś.
pokonało mnie jedno hasło i muszę to napisać. uwielbiam świńskie określenia, a to jest na medal. z siana.

"umięśniony i wkurzony bakłażan" :please:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15287
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

:laugh:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10182
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: martuś »

Za nudno macie podczas epidemii to świnie dostarczają wrażeń :? Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :ok: Ale takie zachowanie mogło być od ucha czy nie wiadomo co mu było? :think:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”