Strona 57 z 107
Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 04 maja 2014, 21:58
autor: odeta89
Po wypasie Brunia musiała spędzić 2 dni z Mikrusem i Markiem, bo mała powierzchnia klatki i zapach chłopaków przerósł Tango i próbował ją niecnie wykorzystać. Na szczęście jak wrócili do swojego domowego apartamentu, bez konieczności kąpania, stali się znowu dobrym, starym małżeństwem.
Ale ta biała świnia mnie czasem na potęgę denerwuje.
Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 04 maja 2014, 22:00
autor: boe22
No co, ma chłop swoje potrzeby jak każdy

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 04 maja 2014, 22:01
autor: warchlaczek
Te białasy to jakieś z natury takie są... zboczone

Arbuz znaczy teren na potęgę

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 04 maja 2014, 22:11
autor: boe22
U mnie gwałcił na potęgę

(dobrze, że u ciebie tego nie robi- pfu, pfu- wypluć, odpukać).
Może rzeczywiście coś w tym jest, białe zboczuchy

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 04 maja 2014, 22:52
autor: ANYA
Tyle swinek w jednej zagrodzie

nie zjedli sie? Super foty

az milo popatrzec i pozazdroscic kawalka trawki.
Ja nawet nie mialabym jak zawiesc swinek, bo w 5 transporterkach do taksowki?
Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 05 maja 2014, 8:28
autor: dortezka
ale mają wypas!
Muszę Twój wątek ukryć przed moimi.. bo też by tak chciały i miałabym przekitrane

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 05 maja 2014, 8:55
autor: odeta89
dortezka pisze:ale mają wypas!
Muszę Twój wątek ukryć przed moimi.. bo też by tak chciały i miałabym przekitrane

we Wrocławiu, dortezko, musimy też znaleźć taki kawałek ziemi

i będziemy ich wypasać

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 05 maja 2014, 9:31
autor: dortezka
odeta89 pisze:
we Wrocławiu, dortezko, musimy też znaleźć taki kawałek ziemi

i będziemy ich wypasać

Odeto.. w moich okolicach by się coś znalazło.. tylko ja sama w sobie jestem mało pomysłowa i nigdy ich nigdzie nie zabieralam (wiesz.. trzeba by było wymyślić zagrodę i takie tam

)
poza tym.. są też niedaleko działki.. fajnie by było taką mieć ale kto by tam robił.. ehh.. przy moim lęku pajakowo-robakowo-dziwnostworzeniowym bym raczej nie dała rady

Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 05 maja 2014, 19:30
autor: odeta89
Tango leży mi na sumieniu. Jego zachowanie, gburstwo, olewanie Brunki, płochliwość. Jest ze mną rok, a mimo to zachowuje się jak z buszu wypuszczony. Żal mi Bruni, zasługuje na lepszego męża. Mam wrażenie, że dobrze dogaduje się z Mikrusem i Markiem.
Aż mam czarne myśli.
Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 05 maja 2014, 20:00
autor: dortezka
odeta89 pisze:Tango leży mi na sumieniu. Jego zachowanie, gburstwo, olewanie Brunki, płochliwość. Jest ze mną rok, a mimo to zachowuje się jak z buszu wypuszczony. Żal mi Bruni, zasługuje na lepszego męża. Mam wrażenie, że dobrze dogaduje się z Mikrusem i Markiem.
Aż mam czarne myśli.
a widzisz.. trzeba go ciach.. i do mojej Haliny

Ona też u mnie rok a boi się własnego cienia.. jak ją biorę na rękę (jak już ją wreszcie złapię.. a raczej siłą wyciągnę z kuwety w kącie) to siedzi i łypie tylko tymi wybałuszonymi gałami.. ja nie wiem już co z nią zrobić mam.. widać by się z Tango świetnie dogadali
