CAVIARNIA

Też mi się podoba. I jedna z rozetek Ciekawe, co się z nich wysypie

wszystkie piękne.. oby szybciutko znalazły domki

Gingusiek zaokrągla się, mamy już 965g

Po sprzątaniu klatek moje baby poległy. No tak, patrzenie jak człowiek ciężko pracuje może męczyć....

Moje mi zawsze intensywnie pomagają, dzięki czemu sprzątam 2x dłużej

Trzy lata temu, w moim DT, narodził się najliczniejszy miot w naszej historii, na świat przyszły Farsa, Sonet, Limeryk, Avangarda i Fikcja. Dzielna mama ledwo żywa, odchowała całą piątkę. Co prawda Farsę wada genetyczna zabrała wcześniej, ale jej rodzeństwo do dziś w dobrym zdrowiu żyje sobie w DSach - Fiśka u Anuli, Avangarda u Joasior, a Sonet i Limeryk jeszcze u Malwiny, choć na dniach będą szukać nowego domu Niech wszystkie żyją jeszcze dwa razy tyle

Nie ma rady - znów w domu tymczasy, dwie ciężarówki, a w środku ponoć po cztery pasożyty... Już zgrzytają z brzucha

A co Ty byś robiła bez tymczasów...? Za pasożyty - oby bez komplikacji!

zwierzur pisze: A co Ty byś robiła bez tymczasów...? Za pasożyty - oby bez komplikacji!

Byłabym szczęśliwa, miała w domu więcej miejsca?
Zobaczymy czy ocena, że jest po 4 trutnie w każdej kinder niespodziance się sprawdzi