Re: ஜkrólewna Brunia&królewicz Tango, król Marek&giermek Mik
: 10 kwie 2014, 21:31
i to było bardzo dobre posunięcie
biegały sobie wesoło, aż Tango trochę futra z wrażenia zrzucił (i przy pomocy Mikrusa
- w końcu odgryzła się świnia!), Marek leżing po całości
, Brunia- mimo że nie ma nią zainteresowania na wybiegu, broniona dzielnie przez męża, ale i przesadnie, bo przecież taka dama dałaby radę sama
. Raz Marek podszedł bliżej i chciał przybić pionę, ale Tango nie pozwolił.
Jeśli macie agresywną i dziwną świnię - adoptujcie świnkodziewczynę po sterylce. Dla Tango to błogosławieństwo, a i Brunia jest chyba dumna powoli z męża.
Żal mi Rudego, kwarantanna trwa, siedzi bidula sam, chociaż do środy musi jeszcze wytrzymać. Przy mizianiu trochę chińczykuje z przyjemności, ale dalej nie wywalił pyty
trzeba mu czasu.
A teraz podłoga już umyta, towarzystwo wcina kolację, a ja idę, bo jutro czas zarobić na kilka cykorii!

biegały sobie wesoło, aż Tango trochę futra z wrażenia zrzucił (i przy pomocy Mikrusa



Jeśli macie agresywną i dziwną świnię - adoptujcie świnkodziewczynę po sterylce. Dla Tango to błogosławieństwo, a i Brunia jest chyba dumna powoli z męża.
Żal mi Rudego, kwarantanna trwa, siedzi bidula sam, chociaż do środy musi jeszcze wytrzymać. Przy mizianiu trochę chińczykuje z przyjemności, ale dalej nie wywalił pyty

A teraz podłoga już umyta, towarzystwo wcina kolację, a ja idę, bo jutro czas zarobić na kilka cykorii!