CAVIARNIA

Pieszczoch: Alvin, wiesz kto to jest św. Mikołaj?
Alvin: Nie wiem, Pieszczochu.
P: To taki grubszy Pan, który chodzi w czerwonym kubraczku i czapeczce i rozdaje grzecznym dzieciom prezenty. Nigdy go nie widziałem.. Bo przychodzi 6 grudnia, każdego roku, a ja wtedy siedziałem jeszcze w ciemnej, brzydkiej i zimnej piwnicy i Mikołaj chyba mnie nie zauważył....
(Alvina zwoje mózgowe pracują... pracują... )
A: No wydaje mi się, że umiem sobie wyobrazić...



P: To wiesz co... On sie chyba pomylił... I przyszedł do nas za wcześnie... Bo dziś 6, ale listopada...

Oooo ale słodko dla tych przystojniaków prezenty się nalezą nie tylko 6 grudnia mam taki sam transporter

Assia_B pisze:

Alvin jest już prawie tak samo duży jak Pieszczoch

dalidaa pisze:
Alvin jest już prawie tak samo duży jak Pieszczoch

Haha jeszcze trochę mu brakuje Powiedziałabym że nawet dość sporo Ale stara się być coraz większą świnką i ma coraz więcej do powiedzenia!

Alvinek stara się dorównać swojemu kompanowi

Piękni panowie
Jak tak patrzę na Pieszczocha, to muszę przyznać, że z niego naprawdę kaaawał świni.

Oj tam od razu kawał świni, on po prostu zbiera masę, a potem będzie rzeźbił Chociaż ostatnio już rzeźbi, bo tyle co on biega, od kiedy jest Alvin, to wszystkie wcześniejsze miesiące nie biegał....

Kupiłam chłopakom duży koc, przypadł im do gustu, został już nawet ochrzczony Tylko, że do zdjęć się nie nadaje, za ciemny

Nowe, obiecane, foteczki









No i jeszcze filmik z cyklu "Co Alvin robi w niedzielny poranek?"

https://www.youtube.com/watch?v=rCApZkx ... e=youtu.be

Ostatnio odkryłam nowe zachowanie Pieszczocha, wchodzę do pokoju, a on biegnie w moją stronę, no to go biorę na ręce i on słodko piszczy. Wcześniej chyba tylko raz się zdarzyło, że tak do nas podszedł sam...

Miłej niedzieli!

Jak dobrze, że już koniec nadgodzin na ten miesiąc!

Towarzystwo bardzo dobrze zrobiło Pieszczochowi. Też bym chciała, aby za jakiś czas moi chłopcy domagali się brania na ręce, ale aktualnie od tego uciekają Za to wszystkim spodobał się kocyk w fajnym, niebieskim odcieniu. Fioletowy faktycznie trochę za ciemny do zdjęć w złym oświetleniu, ale i tak bardzo ładny. Do pyszczka im w takim kolorze
Dzięki za filmik, uwielbiam te z Twoimi prośkami w roli głównej

No.. następnym razem do zdjęć weźmiemy stary żółty Ale ten jest fajny bo zakrywa większość łóżka i chłopaki nie chodzą już po pościeli

Alvin też nie bardzo chce być brany na ręce, a jak już to na chwilkę i znów chce gdzieś lecieć zwiedzać

Fioletowy koc jest absolutnie ok, moim zdaniem.
Alvin rośnie, jak na drożdżach, ale widzę, że "grzebień" z futra wzdłuż grzbietu pojawił się i u niego. Po mamusi tak mają
Zachowanie Pieszczocha może sie zmienić, przecież on był zawsze sam i wy byliście jego stadem, a teraz ma nowe stado i nic nie kuma, biedaczek, ale chyba jest mu miło.
Fajnie masz z nimi