Alvin: Nie wiem, Pieszczochu.
P: To taki grubszy Pan, który chodzi w czerwonym kubraczku i czapeczce i rozdaje grzecznym dzieciom prezenty. Nigdy go nie widziałem.. Bo przychodzi 6 grudnia, każdego roku, a ja wtedy siedziałem jeszcze w ciemnej, brzydkiej i zimnej piwnicy i Mikołaj chyba mnie nie zauważył....
(Alvina zwoje mózgowe pracują... pracują... )
A: No wydaje mi się, że umiem sobie wyobrazić...

P: To wiesz co... On sie chyba pomylił... I przyszedł do nas za wcześnie... Bo dziś 6, ale listopada...


