CAVIARNIA

zwierzur pisze:Uff! Umiejętnie dawkujesz napięcie, Porcello droga...

Hitchcock moim mistrzem jest
Ale nic się nie stało, już odzyskał rezon całkiem i roznosi chałupę oraz podśmiarduje donośnie i na odległość. Ma się te gruczoły...

porcella pisze:podśmiarduje donośnie i na odległość

Jak moi panowie na wybiegu! Cytując Osła: "No nie ma przebacz, boski wiatr..."

Boski wiatr... Ciecior, czy Ty słyszysz?

zwierzur pisze:

porcella pisze:podśmiarduje donośnie i na odległość

Jak moi panowie na wybiegu! Cytując Osła: "No nie ma przebacz, boski wiatr..."

Boski wiatr Padłam

Boski wiatr przez najbliższe trzy tygodnie będzie się unosił u nas…
Ze względu na to, ze mamy tez Arbuza i Melona w wieku dojrzewania, spodziewamy się, ze powietrze w mieszkaniu będzie wręcz balsamiczne. Być może stanie się konkurencja dla tężni z pobliskiego parku…

Może to dobre na zatoki? Rozpuszcza złogi?

jestem niezmiernie ciekawa, bo ostatnio nic nie wieje, ale też nie ma nikogo interesującego w okolicy. Owszem - wypuszczenie dziadów na wybieg skutkuje dramatyczną skarpetą, która na szczęście szybko wietrzeje.
Życzę @Ronku z familią wrażeń miłych i szybkoprzemijających

sosnowa pisze:Może to dobre na zatoki? Rozpuszcza złogi?

Na pewno wypala oczy

Uprzejmie donoszę, że panowie już się zadomowili na wczasach. Cieciorek z godnością zniósł korekcje uzębienia u dr. Kuby, może było mu raźniej, bo w drugim transporterku pojechała do Pulsvetu Via. Razem weszli do gabinetu.
Szybciutko wrócił do jedzenia, wszystko jest w porządku. Gigantyczny Zetros nie nabrał odwagi od swojej poprzedniej wizyty u mnie; powiem więcej, nie nabrał ani trochę odwagi od czasu, gdy był u mnie na DT jako niemowlę.
A waży ten śliczny chłopiec 1300 gramów.
Odnośnie zagadnień poruszanych wcześniej w tym wątku, to chłopcy dostali przydomek: Onuce.
Onuca Pierwsza, Onuca Druga.