CAVIARNIA

Niestety, totalnie inaczej potoczył się weekend, więc ledwo zdążyłam sprzątnąć im klatki. Łączenie przełożone.

Hhhhhhhh....Poczekamy więc

Nie ma łączenia, nie ma fotek - Hukka nie dawała spokoju biednemu Knedlu i zanim zdążyłam wszystkich uratować, tyłek Knedla, wciąż jeszcze dość gładki po usuwaniu kaszaka, zaliczył parę szram. Biedny Knedel przemywany octaniseptem wyglądał, jakby mówił: "To się nie mogło udać...".

Potwory trzy mają się śpiewająco i niczego im nie braknie. Mili zaś ostatnio tyje na Ziętkach i słoiczkach owocowo-marchewkowych dla dzieci i trzyma się kwitnąco. Jest dobrze zatem.

Za to rewprowadziła się do mnie moja córka ze swoimi szczurkami, więc jeszcze szczurki dwa buszują po naszych 47 m2...

Oj, Apisia z oburzeniem pozdrawia Knedla z objęć wzdętego małżonka

A to charakterne kobitki. Knedla zębami napastować

Jestem oburzona! No i cóż zrobi teraz biedny Knedel? A miał być Księciem małżonkiem, a tu taki despekt...

Jak można uszkodzić tyłek dostojnego gentlemena

Nie uwierzycie! Mili przytyła do 765 g!!! Tajemnica tkwi w... niemowlęcych słoiczkach - marchewka, marchewka z jabłkiem, marchewka z jabłkiem i bananem itp. A to wszystko dzięki Dance i Kubusiowi - niech mu się najlepiej wiedzie za TM - bo sama nie wpadłam, że to przecież najpyszniejsze żarcie dla zębowo dotkniętej świni. No i Ziętek robi drugą część roboty wraz z odżywką dla dzieci, bo Mili ma lśniącą sierść i boczki jej się zaokrągliły. No tak się rozczulam, bo po roku zmagań trochę się poprawiło. I popkornowała dziś na wybiegu razem z drzewkami na DT

Mili,tak trzymaj

Świetna wiadomość

Natalinka pisze:I popkornowała dziś na wybiegu razem z drzewkami na DT

Chwila minęła, zanim skojarzyłam o jakich drzewkach mowa .
A jakieś ? Można prosić?