CAVIARNIA

one wagowe chyba większe od moich z pażdziernika Piękne

Laboświnki zawsze mają nie więcej niż kilka miesięcy - zwykle ważą ok. 350-400g. Te są wyjątkowo duże, mają pewnie około 4 miesięcy, dość długo przebywały w laboratorium, co nie ma żadnego wpływu na ich stan zdrowia, za to są dobrze oswojone. Generalnie po dwóch tygodniach kwarantanny w DT, jeśli nie będzie żadnych przeciwskazań, mogą iść do adopcji.

Aj to ja nie wiedziałam, że to takie młodziaki z Laboratoriów wychodzą!
Zupełnie nie mam pojęcia jak to wygląda

@Żaneta, to trochę Offtop, ale:
tu znajdziesz więcej informacji: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=70&t=406
Nasze są ze szczęśliwego labu, z którym mamy umowę, że przejmujemy świnki po doświadczeniach.
Niestety, jest to w Polsce rzadkość, i - niestety - nadal jest bardzo wiele miejsc, w których prowadzi się badania na zwierzętach nie zawsze potrzebne, nie zawsze etyczne. Większość zwierząt laboratoryjnych jest usypiana, ale, jeśli jesteś zainteresowana, to choćby na FB znajdziesz osoby i organizacje ratujące różne zwierzęta laboratoryjne: myszy, szczury, myszoskoczki... Teraz np. oglaszają się liczne myszy, w swoim czasie miałam właśnie gerbile i przez prawie dwa lata norniki. http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =77&t=3628

O bosze mój, jakie one cudne! A najpiękniejsza ta, co jej nie chciałam - Przytulia
A zaraz po niej Miodunka (śliczne imię)

No to już się z Kimerą umawiajcie kto kogo. Ale naprawdę są świetne.

Panny tymczasowe w tymczasowych 100 i 80 ulokowane. Na razie wszyscy przerażeni siedzą w swoich norkach. Liczę, że w nocy zniknie żarcie

o, jeszcze jedno znalazłam:
Jasnota i Miodunka w podróży

Już ciut mniej przerażone dziś były, choć zwiewają, aż furczy. Dostały pierwszą dawkę ulgastranu, bo zamówiłam i odebrałam butlę, to również wyślę do Łodzi i się, dziewczyny, podzielcie.

Będę jutro aranżować sobotnie podróże