Dawno się nie odzywaliśmy, więc czas na garść wieści

Kudłaty duet ma się całkiem dobrze i zgodnie; Slayerek nie stracił swojej zadziorności, a Twister znosi to ze stoickim spokojem. Zdrowotnie - z tym różnie - Slayer ma całkowicie wyleczoną wątrobę, osiągnął chyba docelową wagę ok. 945g, więc jest dość drobny, za to bardzo urósł i zrobił się kudłatą glistą

Dopiero na zdjęciach widać zmianę. Z Twisterkiem trochę gorzej - co prawda zapalenie płuc jest wyleczone, ale zostały zrosty i co gorsza - płyn. Trochę też nie domyka się 1 zastawka, więc serducho też będziemy kontrolować. Na razie dostaje leki osuszające płyn, a za 3 tygodnie kolejne USG. Na szczęście nie przeszkadza mu to w żaden sposób w normalnym funkcjonowaniu. Waga też się trzyma - 1185.

Taki byłem mały, jak przyjechałem do Twisterka

Teraz jestem już duży....

Prawie narada

Przyczajony tygrys ukryty smok ....

A to specjalnie dla Cioci Porcelli
