Re: Jadzia DS Józia do adopcji - Zambrów :)
: 22 lut 2015, 19:18
Jadziunia już u mnie. Prawie dwie godziny siedziała z Niunią w wannie, żeby się poznać. Na początku bezruch totalny jednej i drugiej. Później, pomalutku zapoznawanie, raczej łażenie za sobą. Mała wojna o ogórka, o sianko. Niunia trochę blokowała Jadzi dostęp do czegokolwiek. Jednak jadły razem, podgryzły się raz za uszka i żadnej wojny nie było.


Trochę inaczej sprawa wygląda, odkąd wylądowały w jednej klatce. Jadzia ciągle ucieka przed Niunią, chociaż ta (przynajmniej mnie się tak wydaje) wcale białej jakoś specjalnie nie gania. Jadzia chyba po prostu tak profilaktycznie spiernicza.
Niunia po pewnym czasie gonitwy wskakuje na podest i patrzy na Jadzię, bo... i tak ciężko jej dogonić Białą 
Do tego wszystkiego gadają co niemiara! Obie. Jadzia piskliwie i cichutko, a Niunia bardziej ochryple i zdecydowanie głośniej.
Mimo wszystko dziewczyny, jak na razie, tolerują się i
, żeby było tak już zawsze. Jedzą z jednej miski w tym samym czasie, także nie jest źle 



Ulubione miejsce Jadzi to, poza okolicami żarełka, miejsce pod półeczką. Niuńka, jak to ona, wyleguje się na górze, skąd wszystko dokładnie widzi



Trochę inaczej sprawa wygląda, odkąd wylądowały w jednej klatce. Jadzia ciągle ucieka przed Niunią, chociaż ta (przynajmniej mnie się tak wydaje) wcale białej jakoś specjalnie nie gania. Jadzia chyba po prostu tak profilaktycznie spiernicza.


Do tego wszystkiego gadają co niemiara! Obie. Jadzia piskliwie i cichutko, a Niunia bardziej ochryple i zdecydowanie głośniej.
Mimo wszystko dziewczyny, jak na razie, tolerują się i





Ulubione miejsce Jadzi to, poza okolicami żarełka, miejsce pod półeczką. Niuńka, jak to ona, wyleguje się na górze, skąd wszystko dokładnie widzi

