panienka z kukuryku TOFI za TM

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Już po, wszystko w porządku, wybudziła się.
Z trzema osobami dziś rozmawiałam, żeby do mnie zadzwonili, jak się zabieg skończy i oczywiście zapomnieli. Komunikacja na najwyższym poziomie.
Wieczorem pojadę do niej i zobaczę, jak się czuje.
zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

Wszystko będzie dobrze :) Ona będzie na pewno bardzo słaba wieczorem, to bardzo ciężka operacja, co tu kryć. Dzwoń jak tylko coś będzie wiadomo, nie jestem dziś pod forum, ale telefon mam w łapce cały czas :D
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15289
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: sosnowa »

NO to teraz będzie juz tylko lepiej. Turbula w pierwszej dobie była taka biedna, a teraz, akurat tydzień po, już właściwie nie widać, że coś było, no chyba, że się brzucho zobaczy.
Trzymam!
katzarzyna

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: katzarzyna »

super wieści! Oby tak dalej :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23113
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: porcella »

effcien pisze:Już po, wszystko w porządku, wybudziła się.
Z trzema osobami dziś rozmawiałam, żeby do mnie zadzwonili, jak się zabieg skończy i oczywiście zapomnieli. Komunikacja na najwyższym poziomie.
Wieczorem pojadę do niej i zobaczę, jak się czuje.
Absolutnie na to nie licz, gdyby się coś złego działo, wtedy tak - wtedy dzwonią, a jak się wybudza i jest ok, to dzwonią dopiero wieczorem, że można zabrać, w zależności od umowy. Poza wszystkim innym, mają to tak zorganizowane, że zwierzak po operacji idzie do szpitalika do klatki pooperacyjnej, jest tam na pierwszym planie, dogrzewany, każdy, kto wchodzi, patrzy, czy jest ok, temperatura jest mierzona co godzinę-dwie. Wybudzanie trwa kilka godzin, przy czym najwięcej czasu zajmuje ustalenie, czy temperatura wraca i się utrzymuje.
Generalnie - jak mam ważną sprawę, to dzwonię do skutku, ale po zabiegu zwykle spokojnie czekam, bo już się nauczyłam, jak to wygląda.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Wiesz, trzy osoby mi to obiecały. Nie znam zwyczajów w MV, do tej pory leczyłam swoje zwierzaki na Ursynowie i tam to trochę inaczej wyglądało (przynajmniej w moim przypadku). No nieważne, dr Kasia dzwoniła, że wszystko w porządku. Cysty były ponoć ogromne, wielokomorowe. Ale świnka dobrze się zaczęła wybudzać, temperaturę mierzą co 15 minut. Zjem kolację i się przejadę ją odwiedzić i jej świeżą norkę zawiozę.
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

Byłam u Tofi, nic nie jadła ani nie piła od zabiegu, po moim wyjściu mieli ją dokarmiaćze strzykawki. Niemrawa dosyć była, chciała się położyć, ale szew na brzuszku jej przeszkadzał. Zostawiłam jej świeżą norkę, wypraną, wygotowaną i wyprasowaną. Mają jej dać na noc. Zostawiłam też CC w słoiczku.
zagli

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: zagli »

Rano bedzie jak nowa, zobaczysz! To tak zle wyglada po prostu
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23113
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: porcella »

Bardzo mocno trzymam. :fingerscrossed: :fingerscrossed: To ciężka operacja, pierwsze dwie-trzy doby bywają trudne.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.

Post autor: effcien »

No właśnie dlatego wolałam ją zostawić w szpitaliku. Na pewno będzie miała lepszą opiekę niż u mnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”