U Pieszczocha szykują się duże zmiany

Właśnie zaczęliśmy budowę jego nowego domku, nie będzie już mieszkał w standardowej klatce, tylko takiej zrobionej przez nas i mam nadzieję, że będzie mu się podobać. Przede wszystkim domek będzie większy od klatki Pieszczocha i ładniejszy, mam nadzieję, ale to już akurat plus dla nas, bo w naszym niedużym pokoju gościnnym klatka średnio się prezentuje. Póki co mamy kuwetę zrobioną z polipropylenu, którą, jak mi się wydaje, Pieszczoch dziś zaakceptował
Z innych nowości kupiliśmy dzisiaj aparat fotograficzny, mój pierwszy prywatny aparat. Wcześniej zdjęcia robiłam telefonem albo pożyczonym aparatem od rodziców, który ma już parę lat... Szkoda tylko, że kupiliśmy go po zakończeniu konkursu na zdjęcie do kalendarza
No to kilka pierwszych zdjęć aparaciku:
