Niejedząca/ mało jedząca świnka

[jusstyna85]

A może da się zabrać maleństwo do pracy? Współpracownicy często uważają, że takie zwierzątka są urocze. Świnka musiałaby parę godzin posiedzieć w transporterze, ale obie byłybyście spokojniejsze.

Ja mam przerąbane w pracy za stosunek do zwierząt,moja p.kierownik uważa mnie za dziwaczke i nie znosi zwierząt.Powiedziała ,że mam iść do psychiatry i sie leczyć.Wciąż nie mam umowy od 01.01.2014 za to,że mieszałam się w zwierzaki dzieciaków z palcówki,gdzie pracuje.

[Usia]

Justynko pomogę Ci. Wysyłam PW.

[jusstyna85]

Odpisałam,dziękuję...

Dzisiaj Maruda zjadła 4 listki cykorii i 2 gałązki koperku, niewiele siana...w końcu cokolwiek...

[jusstyna85]

Można sie naprawde załamać...
Wczoraj zjadła 1 mniszek lekarski, tyle co nic siana, 4 gałązki koperku, 1 listek sałaty rzymskiej...dzisiaj tylko 3 gałązki koperku,niewiele siana...Weterynarze w Zabrzu przestudiowali wszystkie możliwe strony nawet zagraniczne...Jedynie,czego nie sprawdzali,to to czy nie ma cyst na jajnikach i w sobote będą sprawdzać.

dzisiaj wcisnęłam jej troche gerberka z brokułami i marchewką z jabłkiem,kończy mi sie rodicare...Ona chyba nie jest umierająca,bo po wypuszczeniu biega i ma siłe jeszcze mnie gryźć i kraty

[Renika]

A próbowałaś podawać jej pestki dyni? Moje świnki przepadają za nimi, szczególnie jeśli są w łupinkach. Swieżą dynię deż lubią. A może posiej świeżą trawę?
Spróbuj podać kostki z lucerny (są tuczące) albo płatki grochu...

[fenek]

a wazysz ja?
to jest takie optymalne jesli chodzi o niejedzenie.
Bo przeciez gdy jestes w pracy to nie wiesz czy jadla czy nie.
Powinno sie wazyc swinke zawsze o tej samej porze (obojetnie czy to bedzie 12 w nocy czy 6 nad ranem), wazne by bylo to zdecydowanie albo po jedzeniu albo przed.
Jak swinka spada z wagi - tzn ze nie je.
Roczne swinki waza od 800 do 1200 g.
dla swinki wazacej normalnie okolo 800g, waga ponizej 600 jest juz bardzo grozna.
dla swinki wazacej normalnie 1200 - waga ponizej 800 jest niebezpieczna.

ps.
Rano swinka biega, wieczorem juz nie, nastepnego dnia rano juz jej nie ma.
U swinek to szybko przychodzi jak jest zle, bo one ukrywaja choroby i widac ze sa chore dopiero wtedy gdy w zasadzie sa juz nikle szanse na wyleczenie.

[jusstyna85]

A próbowałaś podawać jej pestki dyni? Moje świnki przepadają za nimi, szczególnie jeśli są w łupinkach. Swieżą dynię deż lubią. A może posiej świeżą trawę?
Spróbuj podać kostki z lucerny (są tuczące) albo płatki grochu...

Z dynią nie próbowałam, kupie jej dzisiaj pestki.
Świeżej dyni nie widziałam ostatnio w sklepie.
A jak z tą trawą?
Kostki z trawy i lucerny ma-nie rusza

[jusstyna85]

a wazysz ja?
to jest takie optymalne jesli chodzi o niejedzenie.
Bo przeciez gdy jestes w pracy to nie wiesz czy jadla czy nie.
Powinno sie wazyc swinke zawsze o tej samej porze (obojetnie czy to bedzie 12 w nocy czy 6 nad ranem), wazne by bylo to zdecydowanie albo po jedzeniu albo przed.
Jak swinka spada z wagi - tzn ze nie je.
Roczne swinki waza od 800 do 1200 g.
dla swinki wazacej normalnie okolo 800g, waga ponizej 600 jest juz bardzo grozna.
dla swinki wazacej normalnie 1200 - waga ponizej 800 jest niebezpieczna.

ps.
Rano swinka biega, wieczorem juz nie, nastepnego dnia rano juz jej nie ma.
U swinek to szybko przychodzi jak jest zle, bo one ukrywaja choroby i widac ze sa chore dopiero wtedy gdy w zasadzie sa juz nikle szanse na wyleczenie.

Moja waga nie waży jej...Ja jej wszystko wyliczam,dlatego wiem kiedy je,a kiedy nie.Wydaje mi sie,że nie spadła z wagi,ja jej wciskam jedzenie i nie popuszczam z gerberkami i rodicerem.
Wzięłam ją dzisiaj na lecznice na Godule,za konsultacje wzięli mi 30 zł i to za nic...

Świnka jak mnie widzi,to już drze sie i ucieka...kojarze jej sie tylko z karmieniem...To chyba niemożliwe,że ona po prostu ma dosyć mnie i dlatego nie je?może to stres...

Wiecie co mnie najbardziej zastanawia....Ona koperek świeży zjada, nać pietruszki też, teraz 1/4 selera naciowego też zjadła, sałate rzymską też., teraz dałam jej liść kalarepy..Co z nią jest? czemu nic innego? to tak jakby wszystko,co wzdyma? Szukałam naci marchewki,ale nic z tego,nigdzie nie ma.Ktoś ma pomysł co jeszcze moge spróbować?

dzisiaj wet powiedział,że można spróbować dać jej sterydy,wiem że to kiepski pomysł,wiem jak działają, tylko że one zawsze przywracają apetyt i organizm ma szanse zregenerować sie...

jak to już nie cysty na jajniku,to nie wiem...

[Renika]

Jest w sprzedaży trawka dla gryzoni z Vitapolu (http://www.ceneo.pl/11283819), ostatnio jak ją posiałam do doniczki ze świeżą ziemią to urosła w 5 dni! Może być też jakaś trawka dla kota, świnki ją uwielbiają. Jest też taka mieszanka płatków Vitapol http://www.keko.pl/vitapol-mix-patkow-d ... olika.html, może ją polubi. Dynię dostaniesz w sklepie ze zdrową żywnością (można kupić połówkę lub ćwiartkę jak jest duża). Ja robię moim świnkom własną mieszankę: suszony burak, brokuł, marchew i pietruszka + karma VL cavia complete. A podawałaś jabłko, ogórka lub czerwoną paprykę?
Napisz tu, może coś poradzą (odnośnie tych sterydów):http://www.ogonek.waw.pl/zadaj_pytanie.html

[jusstyna85]

Świnka zaczęła jeść,co prawda jeszcze nie tak,jak kiedyś,ale jest znacząco lepiej...
Przynajmniej po licznych badaniach wiem,że jest zdrowa.szkoda tylko,że mam taki dług za leczenie.
najprawdopodobniej wszystko przez przedawkowany antybiotyk i stres.