kleymore pisze:
skąd Ty to wzięłaś

ale super!
a ja tam swoim daję suszony chlebek raz na jakiś czas.. bardziej na wyładowanie się na tym chlebku. I tylko i wyłącznie biały i z piekarni, nie z żadnego lidla czy coś. Mój stary proś też miał dostęp do chleba suszonego i dożył 9,5 roku
Ale oczywiście to zależy od właściciela co daje swoim paskudom.. prawda jest taka, że musimy być ostrożni bo tylko od nas zależy zdrowie naszych kuleczek. Ja no jestem totalną przeciwniczką jakichkolwiek kolb i innych przysmaków. Do tego stopnia, że kiedyś dostałam kolbę i dziewczyny obok niej przechodziły.. nawet okiem nie rzuciły.. nie mówiąc o dropsach od sąsiadki.. chciałam jej przyjemność zrobić i dać po jednym (wiedząc, że od jednego się jeszcze nic nie stanie) a one nawet tego powąchać nie chciały
