Strona 47 z 55
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 04 sty 2020, 16:32
				autor: silje
				Dziura w policzku jak była, tak jest.. Oczyszczona, zęby minimalnie skorygowane. Oczko nadal wypchnięte. 
Dr rozważa usunięcie problematycznego zęba olbrzymiego, ale to "duży" zabieg i nie śpieszno nam do tego. Na razie jeszcze wchodzimy ze sterydem- Encorton 1mg 1xdz przez 10 dni i dalej zobaczymy..
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 04 sty 2020, 18:08
				autor: martuś
				Biedny Soliczek 

 Oby zabieg udało się jak najdłużej odłożyć w czasie 

 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 06 sty 2020, 21:58
				autor: gunia
				Trzymam kciuki za chłopaka. Walcz świniaczku...
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 07 sty 2020, 23:04
				autor: doma2005
				
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 08 sty 2020, 10:07
				autor: Ronek
				
 wytrwałości świniaczku!
 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 09 lut 2020, 22:53
				autor: silje
				Solik ciągle walczy. A powodem wcale nie jest wypchnięte oko, bo te się nawet ładnie schowało po Encortonie.
Regularnie jeździmy do dr Judyty- byliśmy  14.01 (mała korekta trzonowców) i 28.01 (duża korekta). Mieliśmy się pokazać po 10 dniach, ale już po ośmiu Solik się posypał- zaczął się ślinić, słabnąć i rzęzić.. I tak 5.02 wylądowaliśmy znowu u Dr. Na RTG wyszło zap. oskrzeli i powiększona sylwetka serca. Dr zleciła Vetmedin1/6 2xdz, Furosemid 3xdz przez 5 dni, a potem 2xdz oraz Enrofloxacynę, Nystatynę (drożdżyca w pyszczku), Espumisan i probiotyk. Niestety Solik na leczenie nie zareagował wcale, wręcz było coraz gorzej.. Nie chciał zupełnie nic jeść, nawet ze strzykawki. Słabł w oczach, pokładał się po kątach.  Wczoraj było już naprawdę źle. Przyplątało się do kompletu zaparcie i odwodnienie. Dostał parafinę, kroplówki. No-spę pod skórę i Tolfedynę. Dziś jest już trochę lepiej- zainteresował się jedzeniem (nie zjadł co prawda, ale to i tak już coś), patrzy nieco bystrzej. Jest naprawdę słabiutki, dogrzewa się na poduszce elektrycznej. Trzymam go osobno, na podkładzie by móc obserwować czy pojawiły się bobki i siuśki. Bobki są w końcu- suche i drobne, ale są. Gorzej, że nie ma moczu... Pojawiły się jakieś drobne plamy, ale czekam na normalny sik. Martwię się nadal o niego, bo jest lepiej, ale nadal niepewnie..
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 10 lut 2020, 6:39
				autor: Ewa i Michał
				Mocno trzymamy kciuki za biedaka! No kurczę, musi być dobrze
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 10 lut 2020, 8:20
				autor: Beatrice
				
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 10 lut 2020, 21:16
				autor: doma2005
				
			 
			
					
				Re: Solik i Mroku[*]   ___Szedar-DS
				: 10 lut 2020, 23:50
				autor: porcella
				Bardzo!