Trudno mi wrócić tutaj do wątku jak Gryfcia nie ma.
W wynikach sekcji wyszło, że w pyszczku miał ropnia, chyba się utworzył po zabiegu, ale na żuchwie miał mięsaka i to jest przyczyna braku przełykania. Dobra, nie chcę do tego wracać bo zaczynam ryczeć.... Gryf odszedł, a nieśmiertelna Koko wynajduje sobie coraz to nowsze choroby
Są wyniki ropnego wymazu z nosa, więc jest plan leczenia, został zmieniony antybiotyk na silniejszy i czekamy na efekty.
Chimerowe wyniki krwi pokazały podwyższony parametr wątrobowy, więc na 3 tygodnie witamy się z hepaxanem, potem 2 tygodnie przerwy i powtórne badania krwi. Jeśli będzie dobrze to myślimy intensywnie o sterylce, ale boję się jak cholera.
Pitbull
